TRENER WILDERA BYŁ PRZECIWNY WALCE Z ORTIZEM
Jay Deas, trener i menedżer mistrza WBC w wadze ciężkiej Deontaya Wildera (39-0, 38 KO), przyznał, że gdyby to od niego zależało, prawdopodobnie nie wyraziłby zgody na walkę z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO).
Pojedynek odbędzie się 3 marca na Brooklynie. Pięściarze mieli boksować już w listopadzie, ale w organizmie Kubańczyka wykryto wtedy niedozwolone substancje. I to właśnie pozytywny wynik testu antydopingowego - już drugi w karierze Ortiza - jest przyczyną, dla której Deas był niechętny starciu z "King Kongiem".
- Raczej bym się nie zgodził na tę walkę, ale Deontay bardzo jej chciał, nalegał na nią. Mógł przecież powiedzieć: "Wpadł dwukrotnie, nie chcę słyszeć jego nazwiska, to oszust". Mógł pójść łatwiejszą drogą, grać na czas i czekać na walkę z Joshuą. Ale tego nie chciał. Naprawdę należy mu się szacunek za to, że chce walczyć z najtwardszym zawodnikiem, z gościem, którego wszyscy się boją, gościem, który ani razu nie przegrał. Dzięki temu, że Deontay tak nalegał, jednego miesiąca zobaczymy dwie najlepsze walki, jakie da się zrobić w wadze ciężkiej - powiedział.
Federacja WBC ostatecznie oczyściła Ortiza z zarzutów o stosowanie dopingu. Śledztwo wykazało, że Kubańczyk mówił prawdę, kiedy zapewniał, że niedozwolone substancje w jego organizmie są skutkiem zażywania leku na nadciśnienie.
W cztery tygodnie po walce Wilder-Ortiz, 31 marca, dojdzie do innej potyczki na szczycie królewskiej kategorii. Na stadionie narodowym w Cardiff rękawice skrzyżują mistrz IBF i WBA Anthony Joshua (20-0, 20 KO) oraz czempion WBO Joseph Parker (24-0, 18 KO). W drugiej połowie roku dojdzie być może do pojedynku z udziałem zwycięzców tych walk.
Co za Bum....A mogl obijac jakiegos prymitywa Whyte'a w Londynie na pelnym po brzegi stadionie za dobrych pare milionow (ponad 4 razy wiecej niz za co wychodzi do Ortiza), promowac swoje nieistniejace nazwisko w Europie i gwarantowac sobie walke z Joshua......
Zamiast tego ryzykuje wychodzac do wymagajacego Ortiza za jakies grosze w US i dalej pozostaje no-name'em....
Nie dosc ze Bum to jeszcze debil.
Wilder może stoczy w końcu walkę a nie obije kolejnego pinezkę.
Wilder może stoczy w końcu walkę a nie obije kolejnego pinezkę.
A Wilder? Nie sądzę, nie zaszedłby tak wysoko, jakby był takim głupkiem, jak np. ty.
Ps. zapomniałeś wrzucić jakiś link do walki Wildera z czasów szkolnych.
Coś mi się wydaje że tam po drugiej stronie siedzi pierdolony studencik cipa i zarazem pała:) która każdego boksera tu obraża,no gamoń. Zróbcie coś z nim proszę ! :)
Teskst tygodnia.To jest wogóle łatwiejsza droga?
deeceWzp
bo ten gamon horowitek to raczej nic sensownego nie pisze :)))
Skąd masz taką wiedzę? Rozwiń swoją wypowiedź.
wyzwań.W rekordzie same głośne nazwiska.Już teraz bije na głowę wszystkich źyjacych bokserów.Tak się cieszę że mogę oglądać jego nie powtarzalne ringowe boję.Wprowadził boks na wyższy poziom.Innowacyjna technika oparta na pływaniu i wiatrakach jest nie do podrobienia.
Wilder w pierwszej walce męczył się ze Stivernem a wydaje mi się ,że Ortiz jest lepszy od Stiverna + wzrost,zasięg, doświadczenie i leworęczny.
Nie chce mi się wieżyć ,żeby Ortiz nie skontrował Wildera.
http://www.boxingscene.com/hearn-wilder-turned-down-3-million-offer-face-whyte--121285
http://www.boxingscene.com/wilder-i-whyte-hearn-needs-offer-me-7-million--121754
PS. Wilder z dużym prawdopodobieństwem wypyka Ortiza. Ze Stivernem w pierwszej walce wcale się nie męczył, nie był zagrożony ani przez moment. Ortiz może go i trafi ale co by nie mówić Wilder ma dobrą szczękę, raczej wątpliwe żeby miało miejsce jakieś 1 punch KO. Chociaż o niczym innym nie marze
Na temat zarobków Wildera. Skąd wiesz, że zarobi mniej za Ortiza?
wyzwań.W rekordzie same głośne nazwiska.Już teraz bije na głowę wszystkich źyjacych bokserów.Tak się cieszę że mogę oglądać jego nie powtarzalne ringowe boję.Wprowadził boks na wyższy poziom.Innowacyjna technika oparta na pływaniu i wiatrakach jest nie do podrobienia.
barwoooooo :))) w koncu dotarło do pustej głowki ?/ :)))
No pewnie ze tak, proste. Wilder udowadnil po raz kolejny ze w kwestiach biznesowych jest zwyklym niedorozwojem. Co do dyskusji z fan-clubem DW na tym forum to tak naprawde dyskusja juz dawno sie skonczyla, z braku merytorycznych argumentow zaczynaja pokazywac slabosc i obrzucaja cie obelgami - standard :)
Fakty sa takie ze Wilder bedzie obijal niezwykle groznego Ortiza za 20-25% kwoty ktora mogl zarobic nokautujac o dwie klasy gorszego Whyte'a na wypelnionym po brzegi stadionie w UK promujac swoj nieistniejacy na mapie popularnosci profil i pozwolmy kazdemu ocenic obiektywnie poziom kunsztu Deontay'a Wildera w zakresie podejmowania decyzji biznesowych :)
Ponawiam pytanie. Macie info, ile Wilder dostanie za Ortiza?
1 milion $
A co cię obchodzi ich kasa ? kto ile zarobi ? ważne że walka jest! widzę że pieniążki lubisz, to do roboty wypie... a nie telefony sprzedajesz. Biznesmen się znalazł gamoń :)
Jeśli to prawda, to słabo... Ale w artykule, który podałeś jest mowa o powodach decyzji Wildera.
Chłop nie chciał tańczyć, jak mu Hearn zagra.
Tak, jak pisałem wcześniej, Joshua jest krok dalej w karierze, ma już za sobą naprawdę wielką walkę (Władek).
Wilder, jeszcze takiej walki nie miał. Zobaczymy, jak wzrośnie jego wartość marketingowa, jak pokona np. Joshue, Fury'ego
ładnie naprawdę ładnie.
Amen.
No pewnie, zostawcie chlopa - million dolarow z dwa razy grozniejszym przeciwnikiem czy cztery miliony funtow ze slabym Whyte'em, chuj tam co za roznica no nie? :)
Przynajmniej bedzie walka (kurwa biznesmeni..lol)
Ale jak to? Bumobij wolał 2 razy groźniejszego przeciwnika za mniejszą kasę?
Jak to możliwe? Przecież on jest tak słaby, że cały czas mu leszczy dobierali, w dodatku 40 lat temu ktoś go położył i to w kasku! A on się na Ortiza za 1mln USD pcha?
Coś to nie pasuje do Twoich teorii.
Ale czy nie wynika to po prostu z faktu, że WBC i tak długo chroniło Wildera więc należy patrzeć na kilka ostatnich obron i tę walkę łącznie? Do tego WBC jest organizacją #1 w Ameryce Południowej i Centralnej i stąd nacisk walkę z Ortizem?
w czym problem znowu,twoje pieniadze cielaku??
Szkoda tylko że mija się to z prawdąbo wilder to zwyczajny bumobij
prawie 40 walk i żadnego poważnego nazwiska, tylko kilku przeciętniaków no co za BUM ! XD
2 lata nie boksujący Stiverne wskakujący na miejsce Ortiza to było właśnie podsumowanie kariery tego bumobija o nogach pająka.
W ogóle jakim prawem bokser nie walczący 2 lata i wpierdalający fast foody gdzieś na plaży staje się nagle obowiązkowym - to możliwe tylko w "Wilderworld"
Powinna być nowa dyscyplina dla takich oszustów o pełnej nazwie:
"Wildermania: Pompowanie balona trwa"
Dokładnie. Wielu się zdziwi jak zobaczą że z Ortiza nic już nie zostało i będzie takim samym bumem jak wszyscy poprzednicy.
Ale jednak czepiać się nie można, bo Ortiza każdy unikał i mimo że Wilder wziął go kiedy ten jest już po swoim prime, to jednak.