I PO EMERYTURZE. NIESPEŁNA 45-LETNI MAYORGA WRACA NA RING
Ricardo Mayorga (32-10-1, 26 KO) nie wytrzymał długo na emeryturze. Ogłosił ją w styczniu, a teraz poinformował, że wraca na ring.
Pięściarz z Nikaraguy, były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych, w swoim ostatnim pojedynku przegrał w listopadzie ubiegłego roku na ringu w Rosji z niepokonanym Andriejem Sirotkinem (14-0, 4 KO). - To sport dla młodych ludzi, a ja młody już nie jestem - mówił w styczniu.
Mayorga, który 10 marca świętować będzie czterdzieste piąte urodziny, szybko jednak zmienił zdanie. Poinformował, że doszedł do porozumienia z grupą Lone Star Boxing i 7 kwietnia wystąpi w Laredo Energy Arena w Teksasie. Jego rywalem ma być Rodolfo Gomez (12-4-1, 8 KO).
Decyzja, by kontynuować karierę, rozzłościła Rosendo Alvareza, przyjaciela i menedżera nikaraguańskiego boksera. Kiedy dowiedział się o planach Mayorgai, postanowił zerwać z nim kontrakt.
- Mayorga naprawdę nie powinien już walczyć. Doradzaliśmy mu emeryturę, bo nie warto przyjmować kolejnych ciosów. Jeśli jednak chce boksować, to niech to robi na odpowiedzialność swoją i ludzi w USA - skomentował.
Dzis zobaczymy bolid na sezon 2018:)#Williams
Chuj z tym bolidem jak Kubek nie będzie się nim ścigał.
Calkowicie zryty beret. Mayorga to dzisiaj zwykly menel.
Trochę szacunku człowieku.
Zryty beret, bo chce dalej robić, to co kocha? Widzisz cebulaczku, nie wszyscy mają takie podejście do życia jak ty: robota, później emerytura, tv, kapcie itp.
w przypadku Mayorgi, każdy przecież wie, iż jego historia bokserska, to ewidentnie "Przeminęło z wiatrem"
Z flaszka niech wejdzie do ringu, najlepiej prosto po bojce pod monopolowym.
Przyzwoitka się odezwała.