AMIR KHAN: NAJPIERW LO GRECO, POTEM DUŻO WIĘKSZE NAZWISKA

Amir Khan (31-4, 19 KO) powróci po dwuletniej przerwie 21 kwietnia w Liverpoolu potyczką z Philem Lo Greco (28-3, 15 KO). Ale sławny Anglik mierzy znacznie wyżej i zapowiada, że po odprawieniu Kanadyjczyka weźmie się za znacznie poważniejszych graczy na rynku.

Khan wciąż ma nadzieję na konfrontację z Mannym Pacquiao (59-7-2, 38 KO), ale otworzył się w końcu na wyczekiwaną w Anglii ewentualną konfrontację z Kellem Brookiem (36-2, 25 KO). To właśnie oni będą na celowniku Amira po spodziewanym zwycięstwie nad Lo Greco.

- Przede mną jeszcze wielkie walki do zrobienia, na przykład z Brookiem czy Pacquiao. Będziemy również dążyć do rewanżu z Dannym Garcią. W wadze półśredniej jest obecnie wielu bardzo dobrych pięściarzy. Oni mnie wyzywają do walki, a ja również chętnie z nimi zaboksuję. Muszę tylko uporać się z Lo Greco, a potem czekają już na mnie dużo większe rzeczy i nazwiska. Najbliższy rywal wyprowadził mnie ostatnio z równowagi, lecz teraz zachowam spokój i pozostanę skoncentrowany aż do dnia walki. Zmotywował mnie tylko do jeszcze cięższej pracy i pobiję go w wielkim stylu - zapowiada Khan, były mistrz świata kategorii super lekkiej, obecnie startujący w półśredniej. Dawny finalista olimpijski przygotowuje się do tego startu w Los Angeles.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: strzelacz
Data: 15-02-2018 11:15:00 
Jak Greco to może być szczyt jego możliwosci xD . Promocje walki można uznać za rozpoczętą.
 Autor komentarza: Kilisonel
Data: 15-02-2018 11:23:28 
Nie przepadam za tym Pakistańcem oby Greco mu wpierdolił
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.