JACOBS UCIEKA PRZED CHARLO? 'TO NIE UCIEKANIE, TYLKO BIZNES'
Ronnie Shields, trener Jermalla Charlo (26-0, 20 KO), znany też ze współpracy m.in. z Arturem Szpilką, nie sądzi, aby Daniel Jacobs (33-2, 29 KO) bał się jego podopiecznego.
Jacobs zmierzy się w kolejnym pojedynku z Maciejem Sulęckim (26-0, 10 KO). Walkę pokaże telewizja HBO i będzie to dla Jacobsa drugi występ od czasu podpisania kontraktu z brytyjskim promotorem Eddiem Hearnem.
OFICJALNIE: JACOBS-SULĘCKI 28 KWIETNIA! >>>
Kiedy Jacobs przeszedł do HBO, Charlo, którego walki pokazuje konkurencyjna stacja Showtime, stwierdził, że jego rodak przed nim ucieka.
- Myślę, że to nie uciekanie, tylko biznes. Bokser jest gotowy walczyć z każdym, ale trzeba pamiętać o aspekcie biznesowym. Daniel dostał ofertę na sześć walk, zaproponowano mu dobre pieniądze. Jermall zrobiłby na jego miejscu to samo. Nie sądzę więc, by Daniel przed kimkolwiek uciekał. Po prostu podjął dobrą biznesową decyzję - skomentował Shields.
Pojedynek Jacobs-Sulęcki odbędzie się 28 kwietnia w hali Barclays Center na Brooklynie. Na terenie tego samego obiektu 3 marca Charlo zaboksuje z Hugo Centeno Jr (26-1, 14 KO), który jedynej porażki w karierze doznał z rąk Sulęckiego w czerwcu 2016 roku. Polak wygrał wtedy przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie.
Sulecki podjal zla decyzje o walce z Jacobsem. Nic mu ona nie da, szanse ze wygra z tak obslizglym wezem niewielkie - po prostu podjarali sie oferta, a za tym nie poszlo myslenie dokad tak naprawde Sulecki powinien teraz zamierzac. Sportowo oczywiscie fajny test, ale jednak bedac na tak dobrej pozycji, brac taka sliska walke...