WYGRANE BYŁEGO POGROMCY WILDERA I SYNA DAWNEGO MISTRZA
Deontay Wilder (39-0, 38 KO) ma już na koncie sześć skutecznych obron tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC i zapowiada, że wyśrubuje swój rekord do stanu 50-0. Ale gdy startował jeszcze w boksie olimpijskim, zdarzało się, że to on był nokautowany. Jeden z jego pogromców teraz pnie się w rankingach i wygrywa kolejne walki.
Swego czasu dużo niższy, za to krępy Jewgienij Romanow (8-0, 5 KO) sprawił Amerykaninowi straszne lanie. Potem na jakiś czas słuch o nim zaginął, aż w końcu w lipcu 2016 roku zadebiutował jako zawodowiec. I choć brakuje mu centymetrów (182), może być groźny dla każdego. Rosjanin zastopował wczoraj w siódmej rundzie niepokonanego dotąd Germana Skobenkę (4-1-2, 1 KO)
Hasim Rahman Jr (4-0, 3 KO), syn byłego mistrza świata wszechwag, w pierwszym tegorocznym starcie pokonał Ronny'ego Hale'a (3-11, 3 KO). Po czterech odsłonach sędziowie punktowali stosunkiem głosów dwa do remisu - 38:38, 39:37 i 40:36.
A skoro już jesteśmy w wadze ciężkiej... Blisko dwumetrowy i potrafiący mocno uderzyć Simon Kean (13-0, 12 KO) znokautował w ósmym starciu Alexisa Santosa (18-3, 15 KO).
Nie no żarty żartami , łajlder i jego wiatraki weryfikują szybko zawodników w ringu , ale jeszcze nikt nie zweryfikował jego . Przecież w tym sporcie dobry bokser nie tylko potrafi uderzyć ,ale i przyjąć cios a łajldera jeszcze żaden przeciwnik porządnie nie trafił .
Niech Zimnoch teraz wyskoczy do Wildera.
Nie jestem stronniczy
Milej Niedzieli wszystkim zycze,
nie byłbym tego taki pewien . Przecież Szpilka wytrwał ponad 2/3 pojedynku , a wydaje mi się że Zimnoch jest na podobnym poziomie .
mysle ze Zimna jest poziom nizej od Jajoglowego
"Zaproszony przez swojego trenera Jimmy'ego Boisverta, aby uzyskać prawo do większej władzy przed szóstą rundą, Kean ostatecznie trafił w cel podczas tego spotkania, wysyłając Santosa na dywan dwukrotnie w ostatniej minucie akcji. Twardy Amerykanin był jednak w stanie kontynuować walkę, nawet pokazując szczególnie warczenie w siódmym wyleczeniu.
Jednak ósma i ostatnia runda była przypadkiem Quebecera, który jednak nie był przyzwyczajony do długich walk. Po niecałej minucie Kean wypuścił solidne prawo, które osiągnęło Santosa pod brodą. Wstrząśnięty, Santos zachwiał się. Kean następnie rzucił się na niego, a Amerykanin poddał się, powoli upadając na dywan, aby nie wstać."
strzelacz
BOKS NIE POLEGA NA PRZYJMOWANIU TYLKO NOKAUTOWANIU :)))
To nasz Arturo, Adas i Mariusz traktuja glowe jak rekawice :))))
Kilisonel
znaczy sie obecny zimnoch nokautuje wildera :))))))))))))))))))))