ARUM POTWIERDZA: PACQUIAO WRÓCI 14 KWIETNIA. POTEM ŁOMACZENKO?
Promotor Bob Arum potwierdził, że Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) kolejną walkę stoczy 14 kwietnia w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku, gdzie w pojedynku wieczoru rękawice skrzyżują Jeff Horn (18-0-1, 12 KO) i Terence Crawford (32-0, 23 KO).
- Pacquiao wróci na gali Horn-Crawford. Wszystko ogłosimy, kiedy dostaniemy potwierdzenie od Manny'ego - powiedział szef Top Rank.
Dodał, że potem 39-letni Filipińczyk znowu będzie boksować w listopadzie. Trener Freddie Roach twierdzi, że rywalem "Pac Mana" w tym terminie może być Wasyl Łomaczenko (10-1, 8 KO).
- Łomaczenko kolejną walkę stoczy w wadze lekkiej, a z Mannym spotka się w super lekkiej - oświadczył.
Menedżer Ukraińca mówił wprawdzie ostatnio, że nie jest taką walką zainteresowany, bo Pacquiao jest za stary, ale Arum stwierdził później, że ciągle ma ten pojedynek w planach. Obaj pięściarze są promowani przez jego stajnię.
Racja, trochę wstyd..
Jak dodasz zera, to nadal masz zero. Jeśli twierdzisz, że Pac jest zapchajdziurą na takiej gali, to tylko można się z tego śmiać.
Opcje są dwie: albo zemsta Aruma lub próba ustawienia Pacquiao do pionu, albo karkołomny plan wypromowania jednego z tych dwóch dziadów.