DEONTAY WILDER: NIE MA SZANS, BY ORTIZ DOTRWAŁ DO KOŃCA
- Wszystko układa się znakomicie i gdyby walka miała odbyć się już w ten weekend, byłbym gotowy, żeby wejść do samolotu i lecieć. Niestety zostało mi jeszcze kilka tygodni czekania - mówi pewny swego Deontay Wilder (39-0, 38 KO), który w kolejnej obronie pasa World Boxing Council wagi ciężkiej skrzyżuje rękawice z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Pojedynek odbędzie się 3 marca w Barclays Center na Brooklynie.
- Cieszę się, że kibice dostaną w końcu taką walkę. Pokażę im to to, co robię najlepiej w życiu. Wielu z nich uważa Ortiza za kogoś wyjątkowego, ja zaś uważam siebie za najlepszego. I dlatego też dałem mu drugą szansę. Niektórzy postrzegają mnie jako kogoś zarozumiałego, kibice nie rozumieją jednak, że tylko dzięki takiej pewności siebie można cokolwiek w tym sporcie osiągnąć. Kiedy więc pobiję już Ortiza, nie chcę potem słuchać żadnych wymówek - kontynuował "Brązowy Bombardier", dla którego będzie to już siódma obrona tytułu mistrza świata.
- On może być potencjalnie najgroźniejszym rywalem, z jakim dotąd się mierzyłem. Wyciągnie ze mnie to co najlepsze, ale może też wyciągnąć to, co u mnie słabsze. Na pewno jednak nie dotrwa do końca. Ten pojedynek zakończy się nokautem i wierzę, że mogę to skończyć naprawdę szybko. Ludzie myślą, że mam nokautujące uderzenie tylko w prawej ręce, bo nią kończę walki. Ale przyznam, że tak naprawdę mocniejszą jest ta lewa ręka. Zamierzam więc używać często lewego prostego. Słyszę często o jego czterystu walkach w boksie olimpijskim, ale to przecież waga ciężka, boks zawodowy i zupełnie inne warunki. Ortiz zobaczy coś, czego dotąd jeszcze nie widział. Chciał tej walki, więc ją dostanie, lecz obudzi się zdziwiony. Nadchodzą dobre czasy dla wagi ciężkiej - dodał Wilder, odnosząc się również do unifikacji trzech pozostałych pasów w wadze ciężkiej, jakie znajdą się w stawce starcia Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO) z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO) cztery tygodnie później.
- Lubię Parkera, kilka razy rozmawialiśmy przez telefon, lubią się też nasi trenerzy, jednak będę kibicował Joshui. Ale tylko dlatego, że nasze wygrane zbudują jeszcze bardziej naszą walkę w przyszłości - zakończył mistrz WBC.
Będę mu kibicował, jednak nie chcę, żeby znokautował Ortiza, bo Ortiza też lubię a porażka na punkty nie przekreśla szans na szybką walkę o pasek.
Za to AJa mam nadzieję, że położy na deski.
skromny?
skromny?
TAK, uważam, że jest skromny i to nie jest żaden trolling. On tylko robi show i celowo dużo gada, czasami niezbyt mądrze. Ale po nim widać skromność. Już bardziej pyszałkowaty jest AJ. Myślisz, że to wszystko co czytasz o nim to on tak sam z siebie gada, że biega po Tuscaloosie i zaczepia ludzi "Jestem lepszy niż Ali!", "Rozwaliłbym Tysona w pierwszej rundzie!" ?
Bardziej tak, wychodzi Wilder po treningu, czeka na niego jakiś dziennikarz, zadaje pytanie "Jesteś niedaleko od rekordu Marciano, czy zamierzam pobić ten rekord?". Wilder odpowiada "Tak, jeżeli się uda to pobiję, na pewno chciałbym.".
A rano na portalach klikbajtowy nius "Wilder zamierza pobić rekord Marciano" i jakiś fragment wypowiedzi.
Myślę że wystarczy przejrzeć instagrama obu, AJ wrzuca zdjęcia z fanami, z treningów itp. Wilder do dzisiaj wrzuca zdjęcia i filmiki jak nokautuje Artura Szpilke
To proszę, napisz jeszcze jak z Twojego ciekawego punktu widzenia wygląda pyszałkowatość AJ.
Bardziej pasuje tu chyba określenie próżny...
Bez przesady. Mimo całej mojej niechęci do Wildera, nawet jeśli przegra z AJ, nie można nazwać balonem, kogoś kto rozprawia się z wszystkimi kogo mu dają, kogoś komu mało kto może zagrozić.
Weźmy tego nade mną Horus1983, idiota myśli, że jak jest news, to zn.że Wilder coś powiedział, a jak newsa nie ma, to Wilder milczy.
Gościu, napisz proszę która część jego wypowiedzi jest niemądra?
Ortiz kawał chłopa i lekko nie będzie takiego tura powalić, natomiast myślę żę Wilder będzie dla niego problematyczny z racji swojej mobilności, wydaje mi się też że jest w HW jednym z lepszych kondycyjnie zawodników. Obstawiam dwie możliwości, powtórka ze Stiverna czyli zaskoczy Ortiza cepami, albo KO na Ortizie pod koniec walki ale mogę się mylić.
Idiota to sobie możesz mówić do swojego ojca.To raczej tekst o tobie.To podziel się swoimi merytorycznym komentarzem.Teraz będę zwracał szczególną uwagę.Jeśli się zachwyca pseudo bokserem to potem się coś w głowie robi nie dobrego.
Powtarzanie w kółko tego samego o tym że jest najlepszy że znokautuje że daje druga szansę i ble ble jak zdarta płyta jest męczące.
Niestety dla mnie to balon.Rozprawia się tak ale z tego rekordu to 25 prezentuje poziom polskich gal i nabijania rekordu Wawrzyka czy Kołodzieja.Sukcesem nie nazwiesz pokonanie Szpilki Stiverna i Arreoli.Każdy to potwierdzi kto od minimum 20 lat ogląda i interesuje się HW.
Skromny człowiek z krowim łańcuchem na szyi...
Bardziej pasuje tu chyba określenie próżny...
A co ma łańcuch na szyi do skromności? To jest zachowanie pod publiczkę, taki "gangsterski" styl, podobnie jak ciuchy Wildera. Kupił sobie łańcuch, powiedzmy, że zainwestował w złoto, mógłby to trzymać w domu, on nosi, i co z tego?
============
Autor komentarza: Ramirez82
@Tom Horn
To proszę, napisz jeszcze jak z Twojego ciekawego punktu widzenia wygląda pyszałkowatość AJ.
Trudno to jakoś racjonalnie uzasadnić, chodzi o mimikę, o mowę ciała. On jest pozornie bardzo grzeczny, ułożony, tak jak Władek Kliczko, ale to taka sama poza jak ta "gangsterka" Wildera, tylko w drugą stronę.
co ty bekarcie ciagle o tym "merytorycznie" :)))) hahahaha idz łachudro pod sklep baranie :))
wilder najlepszy w tej chwili na świecie a i mysle ze bedzie to czempion jak mike tyson :)))
wiec frajery do szkoły bo juz prawie 8 , matki kanapki i buda :)) hahahaha
A nie po 30stce siedzisz na matki utrzymaniu i strugasz nieudolnie cwaniaka z blaszaną dupą XD
Ale proszę bardzo mieszkam Pradze Północ przy ul Brzeskiej 5
To kiedy ci mamusia kupi bilety... ?
A jak się już umawiasz na ustawke to kup starter i podaj numer mój mail to umtiti@wp.pl
Jak nie podasz numeru to rozumiem że jesteś zwykłym szczekającym, anonimowym frajerem z internetu
Czekam pizdo.
jak będziesz miał więcej jak 25 (a nie masz ) lat to przy okazji mogę bo i tak podjeżdżam co jakis czas jebnac :)))