MACIEJ SULĘCKI KWIETNIOWYM RYWALEM DANIELA JACOBSA?
Daniel Jacobs (33-2, 29 KO) po związaniu się kontraktem z Eddie Hearnem przeniósł się na antenę stacji HBO. Drugi pojedynek pod banderą nowej grupy ma stoczyć 28 kwietnia w Barclays Center na Brooklynie. Kto będzie jego rywalem? Wygląda na to, że naprzeciw byłego mistrza świata wagi średniej może stanąć Polak!
Chodzi oczywiście o Macieja Sulęckiego (26-0, 10 KO), który wygranymi nad Grzegorzem Proksą (TKO 7), Hugo Centeno Jr (TKO 10) oraz Jackiem Culcayem (PKT 10) zdążył już sobie wyrobić mocne nazwisko w świecie boksu. Co prawda nasz rodak był ostatnio łączony z Vanesem Martirosyanem w ostatecznym eliminatorze do tytułu WBC kategorii junior średniej, ale oferta walki z Jacobsem wydaje się dużo atrakcyjniejsza.
Znany Dan Rafael - dziennikarz i analityk stacji ESPN, potwierdził, że Sulęcki jest aktualnie najpoważniejszym kandydatem do spotkania z Jacobsem. Wcześniej taki pojedynek był oferowany Gary'emu O’Sullivanowi oraz Andy'emu Lee, lecz to nasz "Striczu", a nie oni, jest najbliżej spotkania z Jacobsem.
jezeli hajsy b dobre to niech bierze
ale to bd brutalna weryfikacja, czy po takiej sie pozbiera Maciek
pierwsza porazka przed czasem
hajs pewnie by sie zgadzal, to prawda.
Trzymam kciuki za dobrą walkę.
Pokaż Pan "nicholasowi:, co Pan umie.
"Nicholas" to osądzi i wyda definitywny wyrok.
Zgadza sie. Czas przelozyc gorzkie zale na wystep w ringu. Chce zobaczyc jak bedzie wygladal na tle Jacobsa albo w eliminatorze. Owszem wydam wyrok, ktory bedzie moim punktem widzenia. Zapraszm potem takze Ciebie Ygnac na wydanie swojego wyroku.
Na chwile obecna nie widze go w obu pojedynkach. Z Jacobsem - mission immpossible, z Matrirosyanem moze urwac kilka rund.
'Nie ukrywam, że na początku byłbym bardziej zainteresowany walką z Danielem Jacobsem, a ewentualna wygrana z nim wzbudziłaby ogromne zinteresowanie moja potyczką z Gołowkinem. "GGG" to nie maszyna. Trzeba stanąć przed lustrem, odbyć ze sobą męską rozmowę, powiedzieć sobie: będzie ku**a bolało, ale dam radę.. i ogien!'
No coz, jak teraz zareguje, jak juz sa konkrety, a nie bicie piany:) Bogatszy o dwuletnie doswiadczenie powinien obic Jacobsa i potem dla zwyciescy GGG-Canelo.
Striczu musiałby zrobić forme życia
Nie mniej nie ma rzeczy niemożliwych, choć faworytem jest oczywiście Pedros czy tam Jakobs
Walka trudna
Striczu musiałby zrobić forme życia
Nie mniej nie ma rzeczy niemożliwych, choć faworytem jest oczywiście Pedros czy tam Jakobs
Daniel to nie kawa o poranku, która pozwala wrzucić drugi bieg, on wręcz przeciwnie
jest w stanie wyłączyć prąd, potencjalnie bardzo trudny przeciwnik i z wielką dozą prawdopodobieństwa
pewna przegrana.Duży silny i mocno bijący Jacobs będzie niczym walec na drodze dla Sulęckiego.
Tyle tylko, że taka decyzja nie dziwi. Przetarg wygrał przecież King wykładając psie pieniądze, z których po podziale pomiędzy zawodników, opłaceniu wszystkich kosztów oraz podatków to tak naprawdę nic już nie zostaje. Walka na gali Kinga wiąże się też z dużo większym ryzykiem, bo przy równej walce (a nie widzę TKO na Martyrosianie w wykonaniu Maćka) pójdzie to na konto Vanesa. Mało tego, King może teraz dyktować warunki oraz zmieniać kilkukrotnie datę pojedynku (bo żadna stacja TV za nim nie stoi) co dodatkowo wybija z rytmu treningowego.
Z drugiej strony na stole jest pewna opcja za dużo większe pieniądze na HBO z pewną datą pojedynku. Tyle tylko, że to będzie wyjście po wpierdol, bo Sulęcki jest w każdym elemencie gorszym pięściarzem od Jacobsa, a dodatkowo będzie mu ustępował pod względem fizyczności, siły ciosu, szybkości, doświadczenia i... tak można wymieniać dalej.
100% racji.