ROBERT PARZĘCZEWSKI POJECHAŁ NA SPARINGI DO BRAHMERA
Informowaliśmy Was o tym, że Robert Parzęczewski (18-1, 11 KO) powróci na ring 24 marca podczas gali w Dzierżoniowie, gdzie skrzyżuje rękawice z Andrzejem Sołdrą (14-5-1, 7 KO). Częstochowski "Arab" będzie miał bardzo dobre sparingi w ramach przygotowań do tego starcia.
Robert już dziś wyjechał do Niemiec. Tam czeka na niego były dwukrotny mistrz świata wagi półciężkiej i uczestnik turnieju World Boxing Super Series - Jurgen Brahmer (49-3, 35 KO). Niemiec cztery tygodnie wcześniej - 24 lutego, spotka się w półfinale WBSS z Callumem Smithem (23-0, 17 KO). W ćwierćfinale Brahmer gładko wypunktował Roba Branta.
Pierwszy sparing z dawnym championem Parzęczewski (WBO #12) stoczy jutro. Łącznie spędzi na jego obozie jedenaście dni, tocząc w tym czasie pięć albo sześć sparingów. I choć Brahmer jest mańkutem, a Sołdra zawodnikiem praworęcznym, to wspólne treningi z takim pięściarzem z pewnością wyjdą Robertowi na dobre. Wcześniej "Arab" sparował z Pawłem Stępniem.
ROBERT PARZĘCZEWSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
Przypomnijmy, że Brahmer w dwóch obronach tytułu odprawiał Polaków. Aleksa Kuziemskiego zastopował w jedenastej rundzie, a Pawła Głażewskiego odprawił lewym hakiem na korpus w zaledwie 55 sekund! Do dziś to najkrótsza walka w historii boksu o tytuł mistrzowski w wadze półciężkiej. Będzie więc od kogo się uczyć...
Skad oni biora te ksywki.
Jest tez rudy ksionze:)
by Ksieciem.Znak od Allacha))
Tylko niech pamięta losy Głazewskiego (nikt nigdy wcześniej mnie tak...) czy Kuziemskiego (3 razy deski).
Brahmer w ostatniej walce pokazał że jeszcze tli się w nim iskierka tego olbrzymiego talentu...