IBF RÓWNIEŻ CHCE STWORZYĆ PROGRAM ANTYDOPINGOWY
International Boxing Federation chce pójść w ślady WBC i WBA i stworzyć program wyrywkowych badań antydopingowych.
W testach dwóch wspomnianych federacji muszą brać udział wszyscy zawodnicy sklasyfikowani w czołowej piętnastce rankingu. IBF chce obrać podobną drogę.
- Obecnie nasze zasady wymagają badań tylko przy okazji walki. Sądzę jednak, że pójdziemy w stronę testów przeprowadzanych także poza zawodami, aby się upewnić, że warunki są dla wszystkich równe. Jeśli ktoś w sposób nieuczciwy zdobył przewagę, może to być niebezpieczne dla obu bokserów - mówi Daryl Peoples, prezydent IBF.
- Gdyby ktoś mnie o to zapytał 10 lat temu, powiedziałbym, że w boksie nie ma problemu dopingu. Teraz prawda wychodzi na jaw. Sportowcy niszczą swój organizm w celu osiągnięcia krótkotrwałych korzyści. Chcemy, aby wszyscy bokserzy zrozumieli, że doping jedynie im szkodzi - dodaje.
Po wprowadzeniu systemu testów przez federację WBC niedozwolone substancje wykryto m.in. u Aleksandra Powietkina i Luisa Ortiza.
Dziennikarze niemieckiej telewizji ARD, we współpracy z brytyjskim "The Sunday Times", szwajcarskim "Republik" oraz szwedzką telewizją SVT, zdobyli dostęp do bazy próbek, pobieranych od biegaczy narciarskich w trakcie odbywających się w XXI wieku mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Według ich ustaleń, niemal połowa medalistów z tego okresu odnosiła sukcesy, wspomagając się w niedozwolony sposób.
Jak informują eksperci, istnieje tylko jeden procent szans, że anormalne wyniki próbek są spowodowane inną przyczyną, niż doping. Łącznie aż 48% medali podczas mistrzowskich imprez wręczonych więc najprawdopodobniej zostało dopingowym oszustom. - U bardzo dużej liczby medalistów wykryto nieprawidłowości, co sugeruje, że doping w świecie biegów jest bardzo powszechny - ocenił były współpracownik FIS, Amerykanin James Stray-Gunderson.
Co więcej, na listach startowych do igrzysk olimpijskich w Pjongczangu znalazło się ponad pięćdziesiąt zawodników i zawodniczek, których próbki znacząco odbiegały od normy. Jak informuje ARD, liczba anomalii była "wyróżniająca" w przypadku Rosyjskich sportowców, ale wiele nieprawidłowości pojawiło się też w przypadku biegaczy z Norwegii, Niemiec, Szwecji i Austrii.
Oby było to skuteczne przynajmniej jak w UFC.