ADALAIDE BYRD ZNOWU PUNKTUJE. 'TO ŚWIETNY SĘDZIA'
Przy okazji ogłoszenia rewanżu pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) a Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO) powrócił temat pierwszej walki i kontrowersyjnej punktacji sędzi Adalaide Byrd.
We wrześniu ubiegłego roku Byrd, której zdarzały się już wpadki w przeszłości, punktowała 118-110 dla Alvareza, mimo że zdaniem wielu obserwatorów lepszy był Kazach, a Meksykanin mógł liczyć co najwyżej na remis, którym też zakończył się pojedynek.
Bob Bennett z Komisji Sportowej Stanu Nevada podkreśla, że po wrześniowej walce usiadł z Byrd i wspólnie ją obejrzeli. Dodał, że wbrew krążącym po pojedynku informacjom nie odsunął jej od pracy, a sędzia sama zrobiła sobie przerwę. Od tego czasu pracowała przy okazji czterech gal, w tym ostatni weekend podczas gali Mayweather Promotions w Las Vegas.
- Jak ktoś jest sportowcem i ma słabszy dzień, to nie sadzasz go na ławce. Wysyłasz go z powrotem do pracy. Powiedziałbym, że w ciągu ostatniego 3,5 roku wykonała świetną pracę. To świetny sędzia. Jedna walka z całą pewnością nie definiuje jej kariery - powiedział Bennett.
Nie wiadomo, czy Byrd będzie jeszcze pracować przy okazji dużych gal w przyszłości. - Do każdej sytuacji będziemy podchodzić osobno. Upewnimy się, że czuje się komfortowo. Będziemy się posuwać naprzód. W ostatnich walkach punktowała idealnie. Bardzo ją szanuję. Została zganiona, ale chce wrócić. Jest wojowniczką i nadal chce punktować walki - oznajmił Bennett.
Rewanż Gołowkina z Alvarezem odbędzie się 5 maja w nieznanej jeszcze lokalizacji. W stawce ponownie znajdą się należące do Kazacha tytuły WBC, WBA Super, IBF oraz IBO w wadze średniej.
Pomijam fakt że i drugi sędzia zawalił na całej linii (ten od remisu) dając 100% wygraną rundę przez GGG dla Alvareza ale cała uwaga skupiła się na Byrdowej bo ta wykazała się bezczelnością na najwyższym poziomie. Być może celowo to tak rozegrali żeby właśnie całą uwagę przykuła jedna postać. A winnych było więcej.
Oby w rewanżu Gienek dał radę rozegrać to tak by nie było wątpliwości.
chcesz dobrą punktację? Mamy swoich ślepców drukujących co chcecie.
To jest plucie kibicom w twarz.
rzecz jasna mozemy sie domyslac - i domyslamy. moj komentarz: ZENUJACE + to wstyd dla tego sportu.
Dużo większy problem mam z sytuacjami jednoznacznymi, kiedy zwycięzcą zostaje ten, który kompletnie na to nie zasłużył, nawet jeśli wygra na kartach punktową jedną rundą.
W końcu odpowiednie drukowanie jest solą biznesu pięściarskiego.
Byrd wypunktowala 118-110 dla Alvareza przy realnym przebiegu walki 116-112 dla Golovkina. Dozywotnia dyskwalifikacja to najmniejszy wymiar kary.
sędziowie podają werdykty po każdej rundzie, a announcer wyczytuje to publiczności. Wtedy byłoby wiadomo, że szykują jakiegoś wała, skoro jeden zawodnik przez całą rundę zbiera czyściochy na japę, a ostatecznie wygrywa rundę.
Były już takie wałki, że sędzia poprzekreślał/poprzekreślała wyniki na kartach punktowych i poprawiał ;)
Cytat z Piłkarskiego Pokera: "Ja jestem uczciwym sędzią, zapłacili za 3:0 i będzie 3:0. :)
Gołowkin prawdopodobnie znokautuje w rewanżu Alvareza i wszystkie twoje fantastyczne przepowiednie pójdą się jebać!!!
Ciekawe co wymyślisz jak kazach ubije twojego boga?