DE LA HOYA SPODZIEWA SIĘ TRYLOGII CANELO-GOŁOWKIN
Wiemy już oficjalnie, że 5 maja, prawdopodobnie w Las Vegas, dojdzie do rewanżowego pojedynku pomiędzy czempionem federacji WBC, WBA oraz IBF w wadze średniej Gennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) a Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO). Tymczasem promotor Oscar De La Hoya spodziewa się, że na tym nie koniec.
- Nie widzieliśmy takiej walki od dawna. Mamy naprzeciw siebie dwóch najlepszych zawodników wagi średniej, nie może być nic bardziej ekscytującego. O to właśnie chodzi w boksie - mówi uradowany De La Hoya.
We wrześniu zeszłego roku sędziowie po dwunastu znakomitych rundach nie byli w stanie wskazać lepszego z tej dwójki. Czy rewanż rozwieje wątpliwości? A może by dowiedzieć się, kto jest lepszym bokserem, będzie potrzeba aż trzech pojedynków? Takiego właśnie scenariusza spodziewa się Oscar De La Hoya.
- Tak właśnie będzie, nie mam co do tego wątpliwości. Pierwsza walka zakończyła się remisem, więc niezależnie kto wygra rewanż, ten drugi będzie szukał zemsty - powiedział szef stajni "Golden Boy Promotions".
Czekam jeszcze na walke nr 3 santa cruza i fraptona bo tam narazie 1:1
Oczywiscie ze De La Hoya spodziewa sie trylogii. Kolejny remisik z dupy albo "zwyciestwo" cynamona w drugim pojedynku jest juz drukowane, nalezy tylko ustalic "szczegoly" (czytaj: "ktory sedzia bedzie drukowal i jak wysoko")....
Dokładnie, i tak Gołowkin wystarczająco długo korzystał z biedy jaka była w tej kategorii, dlatego mam nadzieję, że potwierdzi się to, że w rewanżach zwykle wygrywa pięściarz lepszy technicznie, jak np. Ward - Kowaliow.
Chcialbys - cwelu :)
Początek XX wieku? O czym ty mówisz? Wtedy pięściarze walczyli po kilka razy w miesiącu a i zdarzało się że rewanże odbywały się po dwóch tygodniach od pierwszego starcia. Takie kolejne i kolejne odsłony nie mają sensu moim zdaniem. W przypadku GGG-Canelo to już w ogóle. Jeden powoli schodzi ze swojego prime a drugi staje się coraz lepszy.
Jeśli Gołowkin obijał tylko bumów to czemu twój wielki Canelo z nim przegrał?już Alvarez i de la hoya się asekurują trzecią walką,wiedzą że kazach podrażniony wynikiem pierwszego pojedynku w rewanżu jeszcze mocniej przyciśnie meksyka.
Kolejny psychofan Polakos jak zwykle swoje,czekałem na to co napisze.
Nie znizaj sie do poziomu jaki tutaj ostatnio panuje. Pisz merytorycznie bo masz duza wiedze i odpisuj tylko do "normalnych". Pozbedziemy sie trolli tylko jak ich zaglodzimy. Pozdrawiam.
Tak ogolnie kieruje to do wszystkich normalnych ludzi tutaj...
Czekam na walkę, mam nadzieję, że będzie tak ciekawa jak pierwsza, chociaż często rewanże nie trzymają tak poziomu.
Masz racje, sorry za wpis. Pzdr.