UFC POKAŻE POŻEGNALNĄ WALKĘ ROYA JONESA JR

Roy Jones Jr (65-9, 47 KO) poinformował, że jego najbliższa walka będzie zarazem ostatnią w długiej i bogatej karierze zawodowej, którą rozpoczął w 1989 roku.

Już od jakiegoś czasu wiadomo, że 49-latek zaboksuje 8 lutego w swojej rodzinnej Pensacoli na Florydzie ze Scottem Sigmonem (30-11-1, 16 KO). Zza oceanu napływały jednak sprzeczne informacje co do tego, czy będzie to tylko jego ostatnia walka w rodzinnym mieście, czy ostatnia w ogóle. W końcu Jones wszystko wyjaśnił.

- Zawsze powtarzałem, że ostatni pojedynek w karierze stoczę w Pensacoli. Tam się wszystko zaczęło i tam teraz stoczę moją siedemdziesiątą piątą i ostatnią walkę - powiedział.

Transmisja na żywo z lutowego pojedynku zostanie przeprowadzona przez UFC Fight Pass, platformę streamingową największej na świecie organizacji mieszanych sztuk walki. Na gali będą się odbywać zarówno walki bokserskie, jak i MMA. Będzie to pierwszy raz, kiedy za pośrednictwem UFC FIght Pass będzie pokazywany boks.

- Roy ma za sobą długą, pełną sukcesów karierę. Od dawna chcieliśmy z nim pracować i cieszę się, że możemy pokazać jego ostatnią walkę wszystkim kibicom posiadającym UFC Fight Pass - oświadczył Dana White, prezydent UFC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: saddam
Data: 27-01-2018 12:25:52 
pożegnalna ale pewnie w boksie. Za 3 miesiące ogłosi swój debiut w mma
 Autor komentarza: Coleman89
Data: 27-01-2018 13:21:32 
saddam

heheheh....oby nie,już wole żeby dalej boksowal i obijal sobie spokojnie ogórkow.

Wielka legenda boksu,jedna z najwiekszych,moim zdaniem najwiekszy naturalny talent w historii,z RJJ w jego prime mało kto miałby realne szanse na zwycięstwo (bez wzgledu na kategorie wagowa).
Kosmiczna szybkość,refleks,praca nóg,niekonwencjonalny styl boksowania ktory pozwalał mu wyprowadzac ciosy niemal z każdej pozycji,siłe rażenia tez miał niczego sobie (z resztą wystarczy zerknac w rekord).
Jedynego czego chyba nigdy nie miał to betonowej szczęki, o ile w prime nie musiał sie tym przejmowac bo mało kto potrafił trafic go jakims czysciochem to gdy już był past zaczęły sie problemy.Roy sie skończył po swojej pierwszej porażce przed czasem z Tarverem,dostał strzał w punkt i szczęka pękła a pewność siebie sie posypała.

Życzę efektownej wygranej na koniec kariery
 Autor komentarza: puncher48
Data: 27-01-2018 16:04:16 
https://www.youtube.com/watch?v=-Goj-6yneb4

To była cała esencja Roya jones jr. podczas jego kariery, sponiewierał wówczas Griffinna w zemście za ich

pierwszą walką niemiłosiernie. Kibice byli świadkami prawdziwego tornado w jego wykonaniu, kiedyś prawdziwy

maestro ringu,dzisiaj upadła legenda.

Pewnie słuchał Chylińskiej i nareszcie...

https://www.youtube.com/watch?v=ghh0ttnRdiQ
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.