WILDER O DOPINGU ORTIZA: TO SIEDZI W MOJEJ GŁOWIE
Czempion federacji WBC w królewskiej dywizji Deontay Wilder (39-0, 38 KO) przyznaje, że ciągle martwi się o to, że Luis Ortiz (28-0, 24 KO) ponownie zaliczy dopingową wpadkę i hitowo zapowiadające się na 3 marca starcie nie dojdzie do skutku.
- Nie mogę powiedzieć, że o tym nie myślę i nie siedzi to w mojej głowie. Mamy do wyrównania rachunki. Na szczęście pojawił się na dzisiejszej konferencji prasowej, to dobry znak. Gdy nie zrobił tego za pierwszym razem, od razu wiedziałem, że coś jest nie tak - wyjawił "Brązowy Bombardier".
Według ekspertów Ortiz będzie dla Wildera najtrudniejszym testem w całej zawodowej karierze. Pięściarz z Alabamy przekonuje, że nie może się doczekać, aby podjąć to wyzwanie i gorąco wierzy, że tym razem nic nie stanie temu na przeszkodzie.
- Zróbmy to w końcu. Mam nadzieję, że on nie spróbuje po raz trzeci czegoś brać. Jeśli jednak tak się stanie, to osobiście zadbam o to, żeby całe Miami skopało mu tyłek - zakończył czempion federacji WBC.
https://www.youtube.com/watch?v=O6WdmsYwvLA
Może nie jest to szczyt poprawności politycznej, ale melodia wpada w ucho.
Bum.
jak to mowial klasyk ... co wy pier...cie - prawda jest taka, ze macie zabawny kompleks na punkcie wildera
Wiesz u nie chodzi o kompleks na jego punkcie, ale sam przyznaj, że na 39 przeciwników jakich miał Wilder jego skalpy wyglądają bardzo mizernie.
Chłopie jestem wychowany na PRAWDZIWYCH amerykańskich mistrzach Tyson Bowe i Holyfield.I widząc coś takiego jak Wilder porostu zapala mi się czerwona lampka w głowie.To nie jest kompleks psychopato tylko trzeźwo ocena sytuacji.Ile masz konta? 3-4...
Coraz bardziej mi się wydaje,że jest bardo leniwy i koksuje się cały czas bo wątpię by ciężko trenował.
Ma tylko doświadczenie amatorskie a doping brał żeby wytrzymać kondycyjnie i mieć więcej siły.
Druga opcja to taka ,że ludzie ,którzy go asponsorują wykorzystują to ,że nie umie Angielskiego dają mu niby jakieś witaminki a to koks tak naprawde.
mcdf
w pewnym stopniu podzielam Twoja opinie, ale
- skalpy pozostalych wygladaja rowniez przecietnie
- dla mnie liczy sie to jak wygrywa, a czy to sie komus podoba czy nie same KO juz tylko za to nalezy mu sie szacunek
Horus1983
juz ci odpisalem - OGARNIJ SIE, ale jak ma ci to sprawic przyjemnosc to prosze bardzo - pisze z 10 kont
to pieknie ze sie na nich wychowales, ale to nie ma nic do rzeczy i choc nigdy sie o tym nie przekonamy to bardzo mozliwe, ze Wilder by ich pokonal, a to, ze ty sie z tym nie zgadzasz nie ma znaczenia
qwerty890
a ja 100%/0% dlawildera - za miesiac zobaczymy kto ma racje