WILDER: PARKER BĘDZIE MUSIAŁ ZNOKAUTOWAĆ JOSHUĘ
Deontay Wilder (39-0, 38 KO) nie sądzi, aby sędziowie w Wielkiej Brytanii przyznali Josephowi Parkerowi (24-0, 18 KO) wygraną nad Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO). Jak twierdzi, Nowozelandczyk będzie musiał poszukać nokautu.
- Parker ma dobrą pracę nóg. Jak będzie ruszał głową i wyprowadzał ciosy, to będzie miał duże szanse na zwycięstwo. Myślę jednak, że nie wygra, jeśli walka potrwa pełny dystans. Będzie musiał znokautować Joshuę. Jak mu się nie uda, to ja to zrobię. Już nie mogę się doczekać. Jestem najgroźniejszym człowiekiem na tej planecie - oznajmił "Brązowy Bombardier".
Walka Joshua-Parker o tytuły IBF, WBA i WBO w wadze ciężkiej odbędzie się 31 marca w Cardiff. Na początku miesiąca, 3 marca na Brooklynie, Wilder będzie bronić pasa WBC w starciu z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Z Kubańczykiem miał walczyć już w listopadzie ubiegłego roku, ale do pojedynku nie doszło z powodu pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej przeprowadzonej u Ortiza.
- Nie chcę, żeby znowu coś nam stanęło na przeszkodzie. Mam nadzieję, że nie zaliczy trzeciej wpadki dopingowej. Do trzech razy sztuka. To jego szansa, żeby stać się pierwszym w historii kubańskim mistrzem wagi ciężkiej. Do czego oczywiście nie dojdzie. Zniszczę jego marzenia - zapowiedział Amerykanin.
Przez 3 min highlightsu popelnil tyle karygodnych,szkolnych bledow,ze gdyby Takam mial 2 cm wiekszy zasieg to by mu leb w trybuny wyrzucil.. W obronie nogi slabe,ale i w ataku nie lepsze - co widizelismy gdy musial ganiac za mlodym Furym..
zlituj sie nad samym soba i przestan sie osmieszac