JOSHUI NIE SPIESZY SIĘ DO WALKI W USA, ZAPRASZA WILDERA DO SIEBIE
Obóz Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO) coraz poważniej myśli o walkach w USA, ale sam mistrz wagi ciężkiej podkreśla, że równie dobrze może się nigdzie nie ruszać i spędzić całą karierę w Wielkiej Brytanii.
- To możliwe, bo liczy się to, gdzie jest rynek. U nas jest bardzo silny, po co więc mielibyśmy wyjeżdżać? Nie miałbym nic przeciwko walce w Stanach, gdyby ludzie zaczęli mówić: "Słuchaj, to ma scementować twoje dziedzictwo, walka w Ameryce to wielka szansa". Jeśli jednak nikt tak nie będzie mówić, to nie chciałbym lecieć do Las Vegas tylko dlatego, że robili tak wszyscy przede mną - stwierdził Anglik.
- To, co zrobiliśmy z Kliczką na Wembley, było fenomenalne. Nadal trenuję na sali Finchley ABC, daje to ludziom szansę, by skoczyć w pół godziny na Wembley i zobaczyć jedną z największych walk w historii. Dlatego właśnie nie chcę lecieć do Ameryki. Wiele osób nie mogłoby mnie wtedy zobaczyć w akcji - dodał.
Promotor AJ-a podkreślał niedawno, że w USA może się odbyć walka jego zawodnika z Deontayem Wilderem (39-0, 38 KO).
- Ja chciałbym się z nim zmierzyć na Wembley. Możemy zaboksować latem, a to byłaby znakomita lokalizacja. Wilder jest Amerykaninem, a ja nie, zatem mój przylot do USA nie powinien jakoś bardzo poprawić sprzedaży PPV - oznajmił mistrz IBF i WBA w wadze ciężkiej.
Joshua będzie bronić tych trofeów, a także tytułu IBO, 31 marca w Cardiff, gdzie zmierzy się z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO), czempionem WBO.
Wilder, mistrz WBC, wróci na ring 3 marca na Brooklynie. Jego rywalem będzie Luis Ortiz (28-0, 24 KO).
W USA numery z koksowaniem nie przejda.
Cos czuje ze do tej walki nie dojdzie,,albo beda nakrrecac hype,az do osiagniecia kosmicznych gaz za walke.
Jestem tego pewien
Sedziow w WB maja w kieszeni,dlatego Antek boi sie wyjechac na obcy teren:))
Tam mu nikt nie pomoze(czytaj pnagle przerwanie starcia)
Jak bedzie sie oplacalo zrobic walka w USA bardziej niz w UK to Joshua bedzie tam walczyl
A tak swoja droga to drogi kolego Zartan Povetkin walczyl polowe kariery w Niemczech
Teraz ma dobre warunki w Rosji i tam boksuje
Ja osobiscie chialbym zeby zawodnicy klasy Joshuy czy Saszki byli Polakami i mogli walczyc w Polsce
W Ameryce beda obcy ludzie, nikt nie bedzie sie Joshuą podniecal, bedzie presja i bedzie dwumetrowy bombowy atleta Wilder naprzeciwko Joshui. Jak dla mnie to juz nie sprawa pieniedzy o ktore nalezaloby sie bac w przypadku walki z USA ale sprawa pokazania ze jest sie prawdziwym mistrzem. Duzo bardziej bede cenil zwyciestwo z Wilderem w USA niz w bezpiecznej Anglii. Choć w wygrana Joshui i tak nie wierze, uwazam ze Wilder go rozniesie.
Co do pieniedzy to na pewno zarobią znacznie mniej, w UK za same bilety w walce z Kliczko zarobili ok 12 mln funtow, za PPV okolo 20 mln (1 mln sprzedanych pakietow). O ile PPV wykupione w UK w przypadku walki nawet w USA moze nie bedzie tak duzo gorsze (np 700 tys przyłączy, choc tez bedzie to problematyczne ze wzgledu na złą dla Angoli godzinę transmisji), o tyle nie ma co nawet marzyc o takiej kasie za bilety. W USA zawalczą w salce z 20 tys ludzi, gdzie cena bietu bedzie porownywalna do ceny angielskiej w liczbie, ale z racji wyzszego kursu funta i ponad 5-krotnego przebicia liczby kibicow na Wembley to w USA z biletow moga wyciagnac z 2 mln dolarow.
Walka AJ z Wilderem odbędzie się wyłącznie na warunkach tego pierwszego. Możecie sobie zaklinać rzeczywistość, ale to nic nie da. Wilder przy AJ marketingowo jest nikim, taka prawda. Chyba lepiej zrobić te walke na Wembley niż w MSG czyż nie?"
Kolego nie osmieszaj sie zerową wiedzą o biznesie bokserskim. W walce z Parkerem Joshua wziął 'tylko' 65% puli, w walce z Wilderem bedzie 50-55% nie wiecej inaczej do walki nie dojdzie. Wilder nie zaboksuje z Joshuą za mniej niż 45% wiec albo Joshua sie ugnie, albo walki nie bedzie - nic pomiędzy. Joshua marketingowo moze prezentowac wiecej, ale z nikim innym nie zarobi nawet 65% tego co z Wilderem (no chyba ze z Furym ale tutaj nie wiadomo kiedy i czy do tego dojdzie) i z nikim innym nie bedzie mial szansy na prestizowy pas WBC.
Z biznesowego punktu widzenia, przy obecnej pozycji marketingowej Wildera w USA walka tam nie ma sensu.
Cala tajemnica rozwiązana.
Gdyby walka była zdecydowanie bardziej opłacalna w USA, to by ją w USA zrobili.
Data: 21-01-2018 17:52:27
chodz mysle ze walka bedzie ko na bank i balon z etiopi peknie a wtedy wilder bedzie rozdawał karty :)))
Nawet jeśli, tak jak twierdzisz, Wilder znokautowałby Joshue, to i tak dalej by rządził w Alabamie za 1 mln $ od walki, bo ten koślun oprócz kilki kibiców na bokser.org nikogo nie obchodzi.
głabie to portal boxerski i sie chłopy napierdalaja a piszemy kto jest lepszy tak? czy nie??? ułomie???, ze joasia ma swoich fanów co mu obciagaja angoli (i czarnego kundla co skamle w budzie u nas itd) tłumy bo ma dobrego promotora mnie mało obchodzi członie :)))
zeitgeist
Ty tak na prawde mowisz, ze Wilder jest pretendentem ????? :)))))))))))))))))))))))))))))))))))
prosze zachowaj odrobine zdrowego rozasadku - jezeli obaj wygraja swoje najblizsze walki to bedziemy miec 2 mistrzow z ktorych kazdy bedzie zanaczyl tyle samo i do poki nie pokona drugiego nie bedzie mogl sie uwazac za mistrza
Guzik999
Wez cos na ostudzenie, bo gadasz straszne glupoty. Skoro marketingowo Wilder nic nie znaczy, to czemu wszyscy uwazaja, ze to jest najwieksza walka do zrobienia w dzisiejszym boksie i dopoki Antek nie pokona Wildera to moze byc uwazany jedynie za lokalnego mistrza
Mgrinz
Nie znam sie na tym biznesie, ale obawiam sie, ze NIE DOCENIASZ SILY AMERYKANSKIEGO RYNKU I W OGOLE NIE MASZ O NIM POJECIA, a twoje 2 mln USD jest wziete chyba z KSW :)))
http://losangeles.cbslocal.com/2015/02/20/top-5-richest-boxing-matches/
Jezeli walka bedzie dobrze rozreklamowana i zorganizowana w Las Vegas w MGM to byc moze dochod ze sprzedazy 17 tys biletow bedzie porownywalny albo wyzszy od tego co na Wembley przy 90 000 tys ludzi bo Amerykanie sa gotowi zaplacic znacznie wiecej za bilet
1/
NA WEMBLEY - LIPIEC-SIERPIEN
2/
W LAS VEGAS - GRUDZIEN-STYCZEN
I TO BYLOBY OKI