BARDZO CIEKAWIE W LONDYNIE 24 MARCA - WOJNA WHYTE vs BROWNE

Dillian Whyte (22-1, 16 KO) teoretycznie jest już bardzo blisko walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, ale mistrzowie w najbliższych miesiącach mają swoje plany i na szansę trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Ale żeby dobrze zarobić, to i rywal musi być wysokiej klasy. Anglik zaryzykuje więc sporo, gdy 24 marca wyjdzie do ringu w O2 Arena w Londynie.

Między linami czekać na niego będzie bowiem niezbyt szybki, niezbyt błyskotliwy, za to twardy i silny jak tur Lucas Browne (25-0, 22 KO). Blisko 39-letni Australijczyk dwa lata temu stopując Rusłana Czagajewa sięgnął po pas WBA Regular, ale pozbawiono go potem tego tytułu za wpadkę dopingową. Jeśli jednak znów sprawi niespodziankę i pokona Whyte'a, zapewni sobie prawdopodobnie pojedynek o mistrzostwo świata.

- Nienawidzę tego kolesia i nie mogę się już doczekać, by sprawić mu ból oraz krzywdę. Opowiadał o mnie brzydkie rzeczy, więc teraz będzie musiał za to zapłacić. Szczerze mówiąc wątpię, aby naprawdę chciał tego starcia. Unikał podpisania kontraktu, szukał wymówek, ale w końcu się udało. To duży facet, z nieskazitelnym rekordem, więc coś tam znaczy. Trzeba mu oddać, że jest silny. Nie lekceważę go, podchodzę do walki bardzo poważnie, lecz jeśli nie wygram przez efektowny nokaut, będę mocno zawiedziony. Chcę go pobić i zrobić kolejny krok w kierunku walki o mistrzostwo świata. Pokonanie Browne'a powinno sprawić, że zostanę już oficjalnym pretendentem do tytułu. Przede mną wielki rok - stwierdził Whyte.

- Przylecę do Anglii i sprawię mu lanie. Skoro Chisora i Helenius zdołali go zranić, to poczekajcie co się stanie, gdy poczuje moją siłę. Nie przepadam za tym facetem. Jest pyskaty, dużo gada i chce go skarcić po łbie. Nie mam absolutnie żadnego strachu przed tą podróżą do Londynu. Po występie w Czeczenii już zresztą nic nie wydaje się straszne. Boksowałem w Anglii już pięć razy i zawsze wygrywałem. Kiedy już pokonam przed czasem Whyte'a, dostanę kolejną walkę, lecz tym razem już o mistrzostwo świata - ripostuje Browne.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gerlach
Data: 11-01-2018 19:34:20 
Whyte tak sie nadaje do walki o pas jak Chisora ;) Zreszta nie poradzil sobie z rozbitym Dereckiem
 Autor komentarza: StewRoid
Data: 11-01-2018 19:38:20 
Ale z emerytem Brownem raczej sobie poradzi
 Autor komentarza: MLJ
Data: 11-01-2018 19:59:11 
Dobre zestawienie, które na 99% będzie bitką, która skończy się na pkt. Nie bez znaczenia może być miejsce pojedynku.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 11-01-2018 20:14:59 
dwa osiłki.. 20-25 lat temu nie dobijaliby sie nawet do szerokiej czolowki, no ale dobrze ze robia takie zestawienia.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 11-01-2018 20:39:01 
Jeżeli dojdzie do ostrej wymiany ciosów, ringowej wojny to w takim elemencie raczej Whyte będzie faworytem, ale moim zdaniem Browne zdaje sobie sprawę z tego, że sam nie jest dobrym technikiem, gdyż przygodę z boksem zaczął późno i będzie raczej używał nóg i unikał dłuższych wymian. Browne będzie atakował wtedy gdy Whyte będzie miał np. przestoje, bądź będzie źle ustawiony na nogach. Browne w takich akcjach jest dobry i powinien ograć Whyta.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 11-01-2018 21:17:18 
ja mam tylko nadzieje, ze Browne nie bedzie zachowywal sie jak bezjajeczny Helenius, gdzie po 2 czy 3 rundach bezczelnie unikal walki co sprawilo ze ledwie sie to ogladalo.
 Autor komentarza: magic19
Data: 11-01-2018 21:26:51 
Trzymam kciuki za Lucasa da się lubić chłop :) sympatyczny pozytywny koleś ale będzie miał ciężko.Nie jest już młodzieniaszkiem zobaczymy,widzę że nastawia się na obijanie i trenuje body kondyszion :))))

https://www.instagram.com/p/BdsFwlDHSSY/?hl=pl&taken-by=lucasbigdaddybrowne
 Autor komentarza: alvaro9
Data: 12-01-2018 01:21:49 
Fajne zestawienie, nie mniej jednak Browne bez większych szans. Na punkty nie wygra z szybszym i aktywniejszym Łajdakiem, uderzyć mocno umie, ale raczej też nie na tyle mocno by wyłączyć światło Dillianowi... także rywal do bólu wygodny, by bez większego ryzyka wyrobić sobie większą renomę :) choć w starciach z tymi najlepszymi Whyte i tak nie ma czego szukać
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 12-01-2018 10:20:53 
Nie można skreślać Browne w tym starciu przez jego wiek. Jak dobrze trafi Whyte to będzie już raczej po walce. Uważam, że Chagaev to klasa wyżej niż Chisora więc może być ciekawie.
 Autor komentarza: Kaczor
Data: 12-01-2018 11:35:32 
Walka się zapowiada ciekawa, dodatkową motywacją będzie fakt, że zwycięzca raczej musi dostać title shot. Browne trochę za późno się bierze za poważnych przeciwników, walczy rzadko (raz do roku) i tutaj przewagę ma Whyte, który walczy częściej no oczywiście jest w optymalnym wieku. Moim zdaniem walka zakończy się przez KO, 60% daję Whytowi, Browne dostaje 40%.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.