ANTHONY JOSHUA: PÓKI CO WALKA Z FURYM JEST W SFERZE MARZEŃ
Kibice ostrzą sobie apetyt na walkę Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO) z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) na szczycie królewskiej kategorii. To może być wielki rok dla boksu zawodowego i wagi ciężkiej.
- Póki co starcie z Furym jest bardziej w sferze marzeń. To wciąż jeszcze fantastyka, bo przecież daleko mu jeszcze do formy i od dawna nie boksował. Piłeczka leży po jego stronie. Póki co robię swoje, czyli bronię swoich pasów i poluję na kolejne. Jeśli Fury powróci do zdrowego trybu życia i formy, wówczas możemy porozmawiać o naszym starciu. Nie unikam przecież nikogo - mówi champion WBA i IBF.
Póki co rywalem angielskiego króla nokautu będzie Joseph Parker (24-0, 18 KO), champion według WBO. Pojedynek ma odbyć się 31 marca na stadionie w Cardiff, a wszystko może być dopięte w przeciągu kilkudziesięciu godzin. - Spodziewam się, że w tym tygodniu dopniemy każdy szczegół i ogłosimy ten pojedynek oficjalnie - dodał Joshua.
Sam Fury trenuje pod okiem nowego szkoleniowca Bena Davisona, gubiąc zbędne kilogramy. - Jestem bardziej skupiony i zdeterminowany niż kiedykolwiek wcześniej - mówi "Olbrzym z Wilmslow".
Wszystko wskazuje na to ze Wilder dąży to pobicia rekordu Mayweathera , najlepiej bez walk z pięściarzami z top 20 .
Joshua walczy tylko z najlepszymi ... na pewno zaprecentuje :)
Hahah to żeś dojebał... :D Uważasz AJ za buma, a przecież pokonuje on rywali z czołówki HW. Takam dał wyrównaną walkę z Parkerem, Kliczko to wieloletni dominator, który przygotowany jak w walce z AJ-em zjadłby każdego innego wówczas ciężkiego. Wilder prawdziwym mistrzem ? A kogo on pokonał? I myślisz ze tym żałosnym dziamotaniemiem i równym podziałem kasy, zasługuje na walkę mistrzowską? Potrafisz to jakoś logicznie i (merytorycznie) wytłumaczyć? :D