HURD: KIEDY POKONAM LARĘ, WALKA Z CHARLO BĘDZIE JESZCZE WIĘKSZA
Mistrz federacji IBF w wadze superpółśredniej Jarrett Hurd (21-0 15 KO) ma w planach "wyczyścić" całą dywizję.
Na drodze stoją mu Jermell Charlo (30-0 15 KO) mistrz WBC, Erislandy Lara (25-2 14 KO) mistrz WBA i IBO, i mistrz WBO Sadam Ali (26-1 14 KO).
Hurd chciałby stoczyć pierwszy unifikacyjny pojedynek z Erislandym Larą i wierzy, że to doprowadzi go do walki o pas WBC z Charlo.
W październiku zeszłego roku wszyscy mistrzowie poza Alim (który tytuł zdobył w grudniu pokonując Miguela Cotto) obronili swoje pasy na gali transmitowanej przez Showtime, Hurd znokautował Austina Trouta, Charlo z takim samym rezultatem zakończył walkę z Ericksonem Lubinem a Lara pokonał na punkty Terrella Gaushę.
Wyzywający do pojedynku Larę, Hurd jest jednak sam wyzywany przez Charlo.
- Charlo wyzwał mnie kilka razy, to wielka walka, którą każdy chce zobaczyć i na pewno się ona odbędzie.
- Chcę unifikacji z kimś kto jest uważany za najlepszego w tej wadze, a to jest Erislandy Lara, jeśli pokonam go w dobrym stylu to uczynię walkę z Charlo jeszcze większą. Moimi atutami nie jest prosty, zasięg czy prawa ręka tylko opanowanie, znajdowanie odpowiedniego patentu na wygranie walki. Cokolwiek by się nie działo potrafię być spokojny, potrafię przyjąć cios i nie pokazywać, że zrobił on na mnie jakiekolwiek wrażenie a to załamuje mentalnie moich rywali - powiedział Jarrett Hurd
Trener Hurda Ernesto Rodriguez powiedział że plan jest taki aby zmusić do poddania się lub znokautować Larę a potem obrać za cel Charlo.
- Charlo miał już okazję walczyć z Larą, ale z jakichś powodów do tej walki nie doszło, Trout nie był obowiązkowym pretendentem, Jarrett poprosił IBF o ten pojedynek, żeby pokazać, że jest gotowy na Larę, teraz chcemy go pokonać a potem zabrać się za Charlo.