SAUNDERS CHCIAŁBY ZASTĄPIĆ ALVAREZA W WALCE Z GOŁOWKINEM
- Gdyby rudzielec się wycofał, to ja jestem gotów na unifikację - deklaruje Billy Joe Saunders (26-0, 12 KO), który nie ukrywa, że z wielką przyjemnością zastąpi Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) w planowanej na maj walce o trzy mistrzowskie pasy z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO).
Przypomnijmy, że do pierwszej potyczki Alvarez-Gołowkin doszło we wrześniu ubiegłego roku i wówczas sędziowie po dwunastu emocjonujących rundach orzekli remis. Wszystko wskazuje na to, że do rewanżu obu panów dojdzie w maju na ringu w Las Vegas. Gdyby jednak Meksykanin zmienił plany, to czempion federacji WBO w kategorii średniej chętnie stanie w szranki z zawodnikiem z Karagandy.
- Miewałem w przeszłości słabsze występy, ale w głębi duszy zawsze wiedziałem, na co mnie stać. Mój ostatni występ nie był żadnym zaskoczeniem. Jestem zdecydowanie najbardziej śliskim pięściarzem w kategorii średniej - uważa Saunders.
Nie trawie ani jednego ani drugiego ale jedno bym chcial zobaczyc: gierki psychologiczne tego prostaka z przyczepy kempingowej pod Manchester'em i zachowanie rudego nieczajacego nic po angielsku lol
Ciekawe czy tez by wylapal w torby od dzieciaka, mogloby byc ciekawie...Co jak co ale jedno trzeba Saundersowi przyznac - potrafi byc naprawde wkurwiajacy....:)
To czy teraz wygra z GGG wcale nie jest takie pewne. W pierwszej walce wyglądał dobrze i przed rewanżem wyciągnie wnioski ale zobaczymy.