SZEF WBC: TERAZ MARTIROSYAN DLA SULĘCKIEGO
Mauricio Sulaiman - prezydent World Boxing Council, ogłosił decyzje federacji odnośnie swoich mistrzów i ich obowiązkowych obron. A to interesowało nas szczególnie pod kątem sytuacji w limicie wagi junior średniej, gdzie na szczycie rankingu widnieje nazwisko Macieja Sulęckiego (26-0, 10 KO).
Jeszcze przed październikowym starciem naszego "Stricza" z Jackiem Culcayem ogłoszono, iż jest to półfinał eliminatora do tronu WBC, a lepszy z tej dwójki będzie musiał spotkać się z Vanesem Martirosyanem (36-3-1, 21 KO). Nie było jednak wiadomo, czy olimpijczyk z Aten w barwach USA będzie miał ochotę na taką walkę.
Sulaiman potwierdził, że panujący mistrz - Jermell Charlo (30-0, 15 KO), ma za sobą dwie obowiązkowe obrony, więc teraz dostanie szansę na wybranie sobie wraz z promotorem kolejnych przeciwników. A Polak, jeśli chce zaatakować pas z pozycji obowiązkowego challengera, będzie musiał najpierw pokonać jeszcze Martirosyana. Amerykanin pauzuje od maja 2016 roku. Przegrał wtedy rewanż z Erislandy Larą, z którym wcześniej zremisował. Oczywiście jest również opcja starcia Maćka z Charlo w ramach dobrowolnej obrony...
Sulęcki po twardym boju pokonał Culcaya jednogłośnie na punkty - 97:93, 96:94 i 98:92.
W końcu ma pojedynki na poziomie światowym. I będzie mu bliżej do pasa...