DOGRYWKI, 5 SĘDZIÓW. HOLYFIELD ORGANIZUJE TURNIEJ W PÓŁŚREDNIEJ
Evander Holyfield i jego stajnia Real Deal Boxing utworzą wraz z federacją World Boxing Council turniej w wadze półśredniej. Udział weźmie w nim 8 pięściarzy.
Turniej będzie nosić nazwę Jose Sulaiman World Invitational - na cześć nieżyjącego już byłego prezydenta WBC. Zawodnicy chętni do wzięcia udziału w rywalizacji mogą zgłaszać swoją kandydaturę do 12 stycznia.
- Waga półśrednia zalicza się do najgorętszych w świecie boksu, a WBC to najlepsza organizacja do współpracy przy takim unikatowym i przyjaznym kibicom przedsięwzięciu - oświadczył Holyfield.
Za walkę w pierwszej rundzie zmagań każdy z uczestników otrzyma po 15 tys. dolarów, a zwycięzcy dostaną dodatkowo po 7,5 tys. W przypadku półfinałów gaże i bonusy będą wynosić odpowiednio 30 tys. i 15 tys. Z kolei za walkę finałową bokserzy dostaną po 75 tys., zaś zwycięzca zgarnie jeszcze premię w wysokości 25 tys.
Pojedynki ćwierćfinałowe i półfinałowe będą zakontraktowane na 10 rund, ale w przypadku remisu pięściarze przystąpią do dogrywki, tj. rundy jedenastej. Nie będzie to jedyne nowatorskie rozwiązanie, bo zamiast trzech sędziów, jak to zwykle ma miejsce w boksie zawodowym, pojedynki będzie punktować pięciu sędziów. Jeden z tych dodatkowych sędziów, tak jak tradycyjna trójka, zasiądzie przy ringu, natomiast drugi będzie oceniać walkę przed monitorem telewizyjnym, z wyłączonym komentarzem. Organizatorzy mają nadzieję, że dzięki temu zabiegowi punktacje będą mniej kontrowersyjne. Dokładne zasady oceniania walk w turnieju mają zostać przedstawione wkrótce.
Kiedy ośmiu uczestników zostanie już wybranych, kibice będą mogli głosować nad ich rozstawieniem. Głosowanie będzie się odbywać na kontach Real Deal Boxing w mediach społecznościowych, a zebrane głosy pomogą komitetowi WBC zdecydować, kto z kim zmierzy się w pierwszej rundzie.
Poza ósemką uczestników organizatorzy wybiorą też dwóch pięściarzy rezerwowych, którzy zajmą miejsce danego zawodnika, jeśli ze względu na kontuzję lub z jakiegokolwiek innego powodu nie będzie mógł przystąpić do walki.
W 2018 roku mają się w sumie odbyć trzy gale z uczestnikami Jose Sulaiman World Invitational.
Dobry sposób na wypromowanie się mniej znanych zawodników. :P
Jeszcze do niedawna taki turniej byłby pewnie łakomym kąskiem dla np. Stricza, który był na tyle groźny i nie generował przychodów, że ciężko było z zakontraktowaniem kogoś wartościowego dla niego.
Dla Łaszczyka np. to też byłaby świetna okazja, żeby w trzech walkach zdobyć pozycje obowiązkowego challengera.
Syrowatka, też by pewnie był zainteresowany.
Oczywiście piszę o odpowiednikach takiego turnieju w innych wagach.