FOREMAN: JOSHUA JEST WYJĄTKOWY
Słynny George Foreman, najstarszy mistrz świata w historii wagi ciężkiej, jest pod wrażeniem formy i osiągnięć Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO).
- To mistrz z prawdziwego zdarzenia. Kiedy zrobią jego pojedynek z Deontayem Wilderem, będzie to jedna z największych walk współczesnej wagi ciężkiej. Joshua jest wyjątkowy. Ma to, co powinien mieć każdy bokser, tzn. jest w formie. Gość ciężko trenuje, wchodzi do ringu, pada na deski, ale ma dość siły, aby powstać i nawet znokautować rywala, tak jak to zrobił w walce z Kliczką. Ma kondycję i wolę zwycięstwa. Poradziłby sobie w każdej erze - stwierdził 68-letni Amerykanin.
Joshua, zunifikowany mistrz IBF i WBA, w kolejnym pojedynku zmierzy się prawdopodobnie z dzierżącym tytuł WBO Josephem Parkerem (24-0, 18 KO). Walka być może odbędzie się w marcu lub kwietniu.
Równie pozytywnie o AJ wypowiadali się wszyscy wielcy, prócz Włada i Foremana, także Tyson, Holyfield, Lewis oraz o dziwo Toney, który raczej nikogo nie chwali..
bezwzględna chęć unifikacji, jeżeli to nie jest Mistrz z prawdziwego zdarzenia
to kto nim jest.
Okolice 9-10 rundy,pstryknie przyciskiem od swiatla ,,i je zgasi.
Zobaczycie ze tak bedzie
A takamem sedzia sie pospieszyl ale i tak bylo juz bardzo z,gorki i skonczylo sie ko wg mnie.
Lewis jestes hmm aby cie nie urazic bo jeszcze święta to powiem tylko ze beznadziejny
1. Wilder
2. Joshua
duuuza dziura
3. Parker, Povietkin, Ortiz, Pulev i byc moze Furry
dziura
8. Dubois, Breazeale, Miller, White, Takam, Jennings, Wasington, Wach
przepasc
Co do WILDER to jak slysze okreslenia bawelna, bumobijca, wobec faceta, ktory w 40 walkach ma 39 KO to zastanawiam sie kim sa ludzie, ktorzy tak pisza. Rownie dziwaczny jest zarzut, ze ucieka przed walka (jakby to jego wina bylo to, ze Povietkina i Ortiza przylapano na niedozwolonych srodkach), albo stwierdzenia, ze byl obijany czy podlaczany (a ja sie pytam przez kogo ??? przez Szpilke, Washingtona ???) Wolne zarty, zaden z nich mu nic nie zrobil a skonczylo sie jak zawsze czyli KO. Wilder ma po prostu bardzo specyficzny styl walki on sie "uczy przeciwnika" w trakcie walki cierpliwie czeka, a potem robi to co do niego nalezy. W mojej ocenie TO OBECNIE NR 1 I NIE WIDZE NIKOGO KTO BYLBY MU W STANIE ZAGROZIC, choc czekam na potwierdzenie podczas walki z Ortizem (jezeli nie pokona go przez KO to zmienie ocene). Wilder ma najwieksza sile ciosu, jest najbardziej dynamiczny i zwinny, ma najlepsza kondycje i wbrew temu co mowicie prawdopodbnie jest rownie odporny na ciosy jak Wach (wystarczy spojrzec na jego ogromna glowe). Poza tym niewazne ze nie ma techniki i ma dziury, ale "ma to cos" czego nie ma 99% bokserow, naturalny dryg do boksu - czesto go okreslacie mianem "Dzikus" i to wlasnie to.
WILDER - JOSHUA na ten moment 99/100 dla Wildera i doprawdy nie widze mozliwosci aby Antoni pokonal Dzikiego. Jest na niego za wolny, brak mu kondycji (sam padnie pod wlasnymi ciosami), talentu (walczy jak robot). Jedyny atut to ogromne serce do walki i potezna szyja, ale to za malo na Wildera. Jak Wilder trafi go jak Kliczko to juz nie odpusci i Antka wyniosa z ringu. Na miejscu Wildera rzucilbym propozycje 50%/50% (w mojej ocenie uzasadniona) albo 60% dla zwyciezcy a 40% dla przegranego i niech Hearn i Antek maja zgryza.
Pomijam to, ze gdyby nie przerwano walki z Takamem to pojedynek skonczylby sie na punkty, albo nie daj boze mega sensacja, jakby Antkowi zabraklo tlenu.
FURY - przepraszam, ale kto to jest ??? ten olbrzymi tlusty pyskacz ktory nikogo nie poknal (przypadkowego zwyciestwa z Kliczka nie licze) i ktorego Cunningham poslal na deski. Wolne zarty. Moze z Antkiem by wypunktowal, ale z Dzikim to lezy na deskach i nie wie co sie z nim dzieje.
To tyle ode mnie