SAUNDERS: GOŁOWKIN NIE ZDOŁA MNIE WYBOKSOWAĆ
Mistrz WBO w wadze średniej Billy Joe Saunders (26-0, 12 KO) mówi, że Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) musiałby go znokautować, żeby wygrać. W pojedynku czysto bokserskim Kazach nie miałby jego zdaniem szans.
- Jest silny, dobrze wywiera pressing, ma dobrą pracę nóg. Ludzie zapominają, że jest też bardzo dobrym bokserem. Tyle że nie ma już 28 lat, tylko 35. Boksowanie ze mną wymagałoby od niego wiele wysiłku. Nieważne, ile ma medali olimpijskich, on mnie po prostu nie zdoła wyboksować - oznajmił.
Saunders ma nadzieję, że spotka się ze zwycięzcą planowanego na 5 maja rewanżu pomiędzy Gołowkinem a Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO). Nie wątpi, że Meksykanina także zdołałby pokonać.
- "Canelo" bardzo dobrze balansuje tułowiem, świetnie kontruje, ale tylko wtedy, gdy stoi w miejscu. Robi uniki, odpowiada czterema, pięcioma, a nawet sześcioma ciosami. Tyle że jego nogi się wtedy nie ruszają. Ja z kolei nogi mam szybkie, miałbym pod tym względem przewagę. Jak stoi, to jest niesamowity. Ale widzieliście, co zrobił z nim Mayweather - stwierdził.
by go pokonał Gennadij to nie David i ma więcej do zaoferowania w arsenale pięściarskim
niż Anglik, ale to kolejna walka warta zorganizowania w tej kategorii wagowej.
Nooo, tylko najpierw trzeba trafić tymi ciosami na dół.
1. Nie kończąc Lemjo zrobił sobie krzywdę aspirując do miana p...dy.
2. Lemjo jest gorszy od GGG, a w walce z Saundersem był podwójnie gorszy - tak jakby olał walkę
Więc z czym do ludzi?
Nie będzie walki z GGG bo cygany to cwaniaczki i w praktyce cienkie bolki.
Dokładnie!widzę że wielu już zwątpiło w kazacha po dwóch ciężkich walkach a jednak tak świetni zawodnicy jak Alvarez i Jacobs nie dali rady z tym już,,słabym" Gołowkinem.