JOYCE NAJPIERW W LUTYM, A W MAJU WALKA Z LITTLE'EM

Joe Joyce (1-0, 1 KO) zaczął karierę zawodową z wysokiej półki, pokonując w debiucie przed czasem cenionego Iana Lewisona. Srebrny medalista olimpijski z Rio w wadze super ciężkiej kilka dni temu miał spotkać się z Tomem Little'em (10-4, 3 KO), lecz galę Bellew vs Haye II odwołano i przeniesiono na 5 maja przyszłego roku. Ale żeby nie czekać tak długo i nie mieć takich przerw, blisko dwumetrowy olbrzym wcześniej zaboksuje w swoim mieście - Londynie.

Joyce i Little spotkają się w maju. Wcześniej jednak Joe wystąpi 16 lutego dla podtrzymania aktywności z innym rywalem. Z kim? Nazwisko ma zostać podane wkrótce, ale ma to być walka dziesięciorundowa.

Joyce związał się kontraktem promotorskim z Davidem Haye'em (28-3, 26 KO). Sławny "Hayemaker" zapowiadał, że doprowadzi go do walki mistrzowskiej do czasu dziesiątego występu w gronie zawodowców. "Juggernaut" ma już 32 lata i chyba rzeczywiście nie ma na co czekać...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: matd
Data: 22-12-2017 23:43:32 
Najwieksze(albo jedno z) drewno jakie widzialem w boksie.. Chodzaca kłoda.. Czyms nadrabial w amatorce i teraz cholera wie czy znow czyms nie nadrobi? Nie wiem za bardzo czym..Hm,moze siłą fizyczna i takim parciem do przodu "na czolg"? Bardzo naturalny "super"ciezki. Wzrost,zasieg,szczuply,wprasowany,zero przerosnietej masy miesniowej,a wnosi ponad 115 kg.. Rasowy ciezki,ale tak jak wspominalem - okrutna KŁODA.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.