KRÓL NOKAUTU CZY BLEFU? RAMIREZ PRZEGRAŁ JUŻ W PIERWSZEJ RUNDZIE
Junlong Zhang (19-0, 19 KO) i jego osiągnięcia owiane są trochę tajemnicą. Bo choć nokautuje, to trudno doszukać się nagrań z jego walk z tymi poważniejszymi rywalami, a i krążą plotki o tym, że przeciwnicy są podpłacani, by efektownie przegrać. Jak więc traktować jego dzisiejszą wygraną nad cenionym Victorem Emilio Ramirezem (22-4-1, 17 KO)?
Twardy Argentyńczyk słynął zawsze z odporności na ciosy i ostrego pressingu, co doprowadziło go dwukrotnie do mistrzostwa świata kategorii cruiser. Kiedy jednak Denis Lebiediew półtora roku temu przejechał się po nim w unifikacji pasów WBA/IBF, Ramirez postanowił zawiesić rękawice na kołku.
Teraz nieoczekiwanie wrócił i wystąpił dziś w Pekinie. Opromieniony kolejnymi nokautami Zhang, kilkanaście dni po 36. urodzinach, sam sobie sprawił prezent i zdemolował Ramireza w niespełna sto sekund! Czekamy więc na jakieś nagranie...
z ostatniej walki ww. prospekta ale czytałem, iż namiętnie też rozbudowują inwigilacje
więc może nieopatrznie coś tam skapnie przypadkiem, a nuż niejaki Zhang jest
monitorowany przez odpowiednie służby, a Chińczycy jak każdy kochają pieniądze
więc wszystko jest kwestią ceny i będzie wiadomo co ten pięściarz reprezentuje sobą w ringu.
jestem pewien ze na 100% nie na 99 nikto jego nie czyta hahahahaha ja to jedna linijka i pomijam :))))
jaki nudny typ , pewnie nie masz nikogo ??:))
powrotem XD.."
Jeszcze przed menopauzą :D