FURY: JOSHUA SIĘ NIE ROZWINĄŁ, MA TYLKO TROCHĘ WIĘCEJ MIĘŚNI
Pod nieobecność Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) jego rodak Anthony Joshua (20-0, 20 KO) wyrósł na lidera wagi ciężkiej, ale były mistrz uważa, że AJ wcale nie zrobił w tym czasie postępów.
- Ciągle jest taki sam, trochę cięższy, ma też trochę więcej mięśni. I tyle. Ten gość nie potrafi boksować - nie jest bokserem, tylko brawlerem. Prawda jest taka, że wtłukłby mu każdy, kto umie boksować i choć trochę rusza się w ringu - powiedział Fury.
- Z konia pociągowego nie da się zrobić konia wyścigowego. Joshua nie ma odpowiedniej budowy, żeby być szybkim i dobrze się poruszać. Ma budowę osiłka, a z osiłka nie zrobi się boksera bazującego na szybkości. Jak nie masz szybkości i się nie ruszasz, to jesteś ograniczonym pięściarzem. Nie każdego da się rozjechać, jak widzieliśmy w walce z Takamem - dodał.
Do walki Joshua-Fury dojdzie być może latem 2018 roku.
No tak, Joshua sie nie rozwinal - 2 lata ciezkich treningow pelnych wyrzeczen i sportowego trybu zycia, 5 stoczonych walk wygranych przez nokaut w tym zdobycie mistrzostwa swiata wagi ciezkiej i obrona tytulu z fenomenalnie przygotowanym Wladimirem Klitschko na wypelnionym po brzegi Wembley polaczona z eksplozja popularnosci jego talentu notowana na calym swiecie.
Fury sie za to rozwinal - ponad 24 miesiace cpania, chlania, wpierdalania na umor, unikania komisji antydopingowej i objawow choroby psychicznej w mediach spolecznosciowych.
Nic dodac, nic ujac.
Sam Bum tez troszeczke sie zapuscil no ale swietowal zwycieztwo nad dominatorem ,ktorego znisczyl psychicznie taktycznie oraz boksersko do tego stopnia ze Ukrainiec byl bezradny jak nowicjusz ,Bum Fury bawil sie boksem he he .
Oczywiscie niektorzy mowia ze Kliczkoi nie byl przygotowany i wymyslaja jakies inne powody porazki ,ci sami Furemu nie dawali szans nawet teoretycznych ,a tu chuj Ukrainiec nie byl saba he he ,cos poszlo nie tak.
Zastanawiam sie co beda pisac gdy Kulturysta zostanie obskoczony przez buma i cpuna Furego ,oj beda ciekawe opinie
Oczywiście wiadomo że to tylko zaczepki pod zbudowanie jeszcze większego zainteresowania bo sam Tyson przyznał ostatnio że nigdzie się nie zamierza śpieszyć. Facet mimo tych swoich filmików z tańcami na pewno czuje te ostatnie miesiące "wyrzeczeń" na sali i wie jak daleki jest od tego żeby w ogóle móc myśleć poważnie o AJ-u. Ba on jest daleki od tego by takiego Takama zaprosić do tańca...
A co do tych tekstów o samych mięśniach itd. O ile dobrze pamiętam sam Fury przyznał że zebrał łomot na sparingu od niego w dawnych czasach. On wie że ma do czynienia z kimś znacznie lepszym niż próbuje to przedstawiać. Tu nie będzie macania na lewe przez 11 rund. Tu będzie ostry atak którego praktycznie nikt do tej pory nie wytrwał od początku.
Data: 17-12-2017 14:40:31
Sam Bum tez troszeczke sie zapuscil...
Troszeczkę????
"zwycieztwo nad dominatorem ,ktorego znisczyl psychicznie taktycznie oraz boksersko do tego stopnia ze Ukrainiec byl bezradny jak nowicjusz ,Bum Fury bawil sie boksem"
Mowisz o tej minimalnie wygranej na punkty walce z przechodzacym powazne problemy natury rodzinnej przestraszonym wlasnego cienia Wladimirem i Furym w mega formie zycia w ktorej Klitschko nie byl nawet przez moment zagrozony i gdy tylko lekko dokrecil tempo (niestety za pozno) w 12 rundzie to cygan mial powazne klopoty z utrzymaniem dystansu?
"Bezradny jak nowicjusz" to byl Alvarez w walce z Mayweatherem.
I tu być może popełniasz błąd ponieważ to czy Tyson do obiadu wypija kompot z truskawek, skrzynkę piwa czy litr wódki ma później na niego wpływ jeśli nie teraz to przy odrobinie nieszczęścia w niedalekiej przyszłości. Ćpanie, chlanie, i obżeranie się i tycie do 170 kilogramów na pewno mu na zdrowie nie pójdzie.
Fury jest jeszcze młody ale zobaczymy co zrobi jak się zacznie sypać. Kolana, stawy itd- to wszystko może nie wytrzymać podskoków pod 150 kilogramowym cielskiem. Pomijam całą resztę. Może się zaraz okazać że jedynym wspomnieniem po tym "gigantycznym naturalnym" talencie będzie już na zawsze jeden udany występ nad gościem któremu nawet rewanżu nie był w stanie mimo kontraktu zapewnić.
Fury dobrze wiedzial co go czeka w rewanzu - z tak przygotowanym mentalnie i fizycznie Wladimirem jak do walki z AJ'em na Wembley Fury miallby problem z dotrwaniem do drugiej czesci pojedynku.
Nie musze chyba tutaj dodawac ze poza ta jedna wygrana minimalnie na punkty walka z Klitschko w Dusseldorfie (o zadnej wielkiej przewadze a tym bardziej deklasacji nie bylo tam mowy) Fury nie ma na rozkladzie absolutnie nikogo powaznego. Nazwiska jak rozbity stary Chisora, Vinny Maddalone, Abell, Rogan czy 40 letni cruiser Cunningham ktory Furego polozyl to wszystko 2 i 3 liga wagi ciezkiej.
Troche obiektywnosci zamiast bezmyslnej gloryfikacji na podstawie jednego wyrownanego wystepu.
Przed czasem, nie przez nokaut, nie myl tego, bo np Takam nie padł ;)
Data: 17-12-2017 15:08:59
Nie musze chyba tutaj dodawac ze poza ta jedna wygrana minimalnie na punkty walka z Klitschko w Dusseldorfie (o zadnej wielkiej przewadze a tym bardziej deklasacji nie bylo tam mowy) Fury nie ma na rozkladzie absolutnie nikogo powaznego.
I nie zdziwię się, jeśli to będzie jego jedyne cenne zwycięstwo. Przy takim prowadzeniu może być szybko past prime, jak Bowe. Ale póki co, większość ma go za odpowiednik Floyda w HW.
Po co ta ironia non stop? Ani to śmieszne ani błyskotliwe. O co walczysz? Co chciałbyś żeby wszyscy uznali wszem i wobec że Fury jest najlepszy i kropka?
Jestem ciekaw co Ty napiszesz jak Fury zostanie w takiej walce znokautowany. Już widzę jak śmiało i chętnie sięgniesz do miesięcy ćpania by szerzyć opinie że niestety to już nie był ten sam Fury...
Sytuacja z Władkiem jest trochę bardziej skomplikowana niż to próbujesz przedstawić. Być może byłaby też zupełnie inaczej odbierana gdyby Fury nie spierdolił na "emeryturę" i dał mu rewanż co zresztą zagwarantował mu swoim własnym podpisem.
Nie wymagaj by wszyscy bili pokłony Cyganowi za jeden występ bo już swoje za tamte wydarzenia zebrał a to na to jak go ludzie odbierają w tym momencie również ciężko pracował.
Przez techniczny nokaut - to be precise :)
Zgadza sie.
Mowisz o tej minimalnie wygranej na punkty walce z przechodzacym powazne problemy natury rodzinnej przestraszonym wlasnego cienia Wladimirem i Furym w mega formie zycia w ktorej Klitschko nie byl nawet przez moment zagrozony i gdy tylko lekko dokrecil tempo (niestety za pozno) w 12 rundzie to cygan mial powazne klopoty z utrzymaniem dystansu?
"Bezradny jak nowicjusz" to byl Alvarez w walce z Mayweatherem.
Co powiesz knock,na odpuszczeniu nokautu na koksie przez Kliczke?
Wiem wiem Kliczce kondycja wysiadla,smialo mogl skonczyc boga Joshue
Przerwali walke bo koks jechał juz na oparach...
Dajcie mu Wildera,,,odszczekam
Kliczko przecież mówił dlaczego nie wykończył AJ. Myślał, że Joshua już nie odzyska sił i chciał go spokojnie wykańczać z rundy na runde. Nie ma podstaw żeby mu nie wierzyć.
"swinia cyganska kasala jabem walczac chwilami bez gardy ,bum jakos dobrze wypadl na tle wielkiego dominatora"
Jak juz wspominasz ten argument to nalezaloby wspomniec obiektywnie ze wszystkie zenujace i tanie "popisy" Fury'ego w walce z Klitschko jak wspomniana powyzej "walka bez gardy" byly wykonywane w smiesznie bezpiecznej odleglosci i poza zasiegiem przeciwnika czym w moim mniemaniu bardziej sie skompromitowal niz zasluzyl na uznanie (link ponizej)
https://i2-prod.mirror.co.uk/incoming/article6921911.ece/ALTERNATES/s510b/Wladimir-Klitschko-vs-Tyson-Fury.jpg
Do Roya Jonesa wchodzacego w bezposredni zasieg razenia na centymtry od rekawic przecwnika jeszcze mu troche brakuje nie wspominajac nawet ze Roy byl wstanie przeciwnika nie tylko oszukac i trafic ale dodatku i znokautowac...
https://www.youtube.com/watch?v=_L4PeAjwk5E
zaraz cie zjedza fani Antosia,,i tak odwroca kota ogonem:))
Z najmarniejszym kliczko w karierze wygral ledwo co. Jak kliczko chwilami odnajdywal jaja i przycisnal to klaun uciekal plochliwie. A teraz postawmy przy nim mlodego silnego poteznego aj idacego jak czolg i nie bojacego sie jego waty?
Dla mnie fury doskonale wie ze to bedzie ostatnia i ogromna wyplata zycia. Tyle ze slyszelicie? Tyson nie zgadza sie na 50/50. Opasla swinia koksiarz narkoman i pijak nie walalczacy 2 lata ktoremu zabrali pasy chce więcej...juz nie wspominając zexmowil ze na ibf moze sie tylko odlac
Jezeli ta pierwsza opcja,to jest to olbrzymi blad Cygana
Fury stwierdzil ze Joshule wtlokl by kazdsy co umie kto umie boksowac i choc troche rusza sie w ringu
Tak sie sklada ze Kliczko umial boksowac i nawet wiecej niz troche ruszal sie w ringu i jakos nie dal rady
Nikt chyba tez nie zaprzeczy ze Takam potrafi boksowac,a i statycznym kolkiem trudno go nazwac...
Jestem ciekaw co Ty napiszesz jak Fury zostanie w takiej walce znokautowany. Już widzę jak śmiało i chętnie sięgniesz do miesięcy ćpania by szerzyć opinie że niestety to już nie był ten sam Fury...
Widze ze mamy calkowicie inne podejscie do czerpania przyjemnosci z boksu ,oraz z bytowania na forum ,jak sugerujesz szukasz wymowek dla swoich ulubionych zawodnikow ,jezeli zawodnik ktorego lubie przegrywa uczciwie ,bez ewidentnego wala ,a szczegolnie przez ko ,to doceniam klase rywala a nie szukam wymowek .Pewnie tez dlatego nie spedzam na forum wiekszosc doby aby wciskac godzinami komus swoja racje ,bo tylko taka jest sluszna i co nawazniejsze moja .
a to ze Tyson lubi koksi ,to jego prywatna sprawa ,no i go stac ,dobry koks nie jest zly
No że mamy całkowicie inne podejście to nie da się ukryć. Jeden wciska innym swoje racje a drugi myśląc że jest fajny ironizuje wypowiedzi innych pisząc jakieś przekoloryzowane idiotyzmy o bumach i kulturystach.
Skoro zaś jesteś na tyle bystry by docenić zawodnika w razie pomyłki to może wpadniesz też na to że nie warto tak po nim jechać przed samą walką gdyż jak wiadomo i mnie i Tobie ów zawodnik ma wielkie szanse na to by sprawić że będziesz musiał się do tej pomyłki przyznać. Nie uważasz że lepiej wtedy będzie wyglądało przyznanie się z pozycji neutralnego obserwatora z wyważoną opinią niż gościa który pierdzieli trzy po trzy o jakiś kulturystach i sterydach...
Czy się to na nim odbije negatywnie zobaczymy bo pewne to też nie jest natomiast ryzyko jest ogromne. Nie da się tak katować organizmu latami bez żadnych konsekwencji. Tzn może i w jakimś stopniu się da ale jest wielce prawdopodobne że kiedyś ten "fart" się może skończyć lub wcale może go nie być.
BlackDog
a to ze Tyson lubi koksi ,to jego prywatna sprawa ,no i go stac ,dobry koks nie jest zly
Czyli np. Kliczki nie było stać na koks, dlatego nie walił po nosie? Głupi ten kliczko, przecież dobry koks nie jest zły. Zamiast przez wiele lat bronić tytułu, powinien był "czerpać z życia" i obżerać się, i ćpać, póki zdrowie pozwala. Dopiero gdy zdrowie już nie pozwoli na obżarstwo i ćpanie, to można wówczas pomyśleć o powrocie na ring (?).
Kilka lat temu wyglądał jak kluska i pamietam ze w jednym z wywiadów stwierdził iż musi popracować nad swoją muskulatura.Efekty może nie były oszałamiające ale poprawa była widoczna.Szkoda tylko ze najprawdopodobniej żeby osiągnąć tak przeciętne efekty musiał wspomagać się sterydami
Teraz będzie pod szczególnym nadzorem. Czyli nawet jak zrzuci te swoje 10 stonow,to będzie wyglądał jak sflaczał klucha.Zobaczymy czy sama praca nóg i szybkością będzie w stanie pokonywać najlepszych hevy...
formy czy nie formy kliczki
Władek chciał, ale nie mógł, bo mu Tyson nie pozwolił. Zresztą kiedyś znajdował się w podobnej sytuacji, co miało miejsce w pierwszej walce z Thompsonem, którą do momentu przerwania można było spokojnie punktować dla Tony’ego. Tygrys miał był podobnych gabarytów, miał podobny zasięg i sam ruszał się bardzo nieszablonowo, przez co Władek zgłupiał. Thompson finalnie sam „skapitulował” w dziwnych okolicznościach, ale Wołodia zupełnie nie potrafił sobie z nim poradzić.
Z Tysonem było podobnie, ale ten był jeszcze większy, miał jeszcze większy zasięg, do tego był znacznie młodszy a Władek znacznie starszy i co by nie mówić boksował w jeszcze bardziej niekonwencjonalnym stylu i wynik był, jaki był.
Co za bzdury... Po pierwsze Tyson pokazał coś zupełnie innego a i pierwszy wniosek to totalna nieprawda. Widać albo piszesz dla pisania albo wniosków wyciągać poprawnych nie umiesz...
A ktoś umniejsza? Ludzie mniej lub bardziej skupiają się na pewnych okolicznościach i tyle. To pewnie zależy w dużej mierze od sympatii/antypatii co dotyczy chyba każdego z nas.
Co do Twojego postu to słuszne uwagi. Władek został ograny niejako swoją własną bronią czyli walką na dystans. Ja to odbieram jednak trochę inaczej. Jeśli przez 10 lat coś robisz i wychodzi Ci to tak że jesteś królem i rządzisz to popaść w rutynę można bardzo łatwo.
Wład okazał się słaby w improwizacji która była mu wtedy potrzebna.
Co innego kwestia rewanżu. Każdy fragment wywiadów czy treningów pokazywał że Wład wyciągnął poprawne wnioski i zrozumiał że walcząc w "starym dobrym" stylu z Tysonem nie wygra. Ćwiczył przez niemalże rok pewne akcje, zachowania które były mu bardzo potrzebne już w 1 starciu.
Jaki byłby efekt wzmożonej agresji + większej ilości ciosów w tym bezpośrednich prawych które młócił godzinami + obsesji (szeroko pojętej) się już nie dowiemy. Przez Tysona.
Jeśli mam mu coś za złe to właśnie to. Tyle.
A że Wład miał wtedy trudny okres w życiu to jest fakt. Sam o tym nie wspomina ale jakiś minimalny wpływ różnych czynników mógł wtedy się nałożyć na ten świetny występ Tysona. Ale ja akurat tak tej porażki staram się nie tłumaczyć bo widzę to inaczej.
W walce z AJ, Kliczko już wyszedł o niebo lepiej, gdyż tam nie było takiej różnicy w zasiegu, oraz Ukrainiec lepiej poruszał się na nogach od Anglika, no i Wolodia lepiej operowal jabem.
Mnie też wkurza ta nagonka na Furego. Gdyby tak Wach wygrał w takim stylu z Wladziem, to każdy by mówił jakim jest kozakiem. Fury jest jaki jest i tyle. To jest Jego życie i jego wybory. To, że gada. To niech se gada. Przynajmniej w tym gadaniu jest zabawny i oryginalny. Ludzie biora go za powaznie. Wystarczy pozbyc sie uprzedzeń i wtedy Fury zacznie się wydawać nie taki zly, jak to malują.
to jak najbardziej, jest w stanie oszukać w ringu Joshue, tylko nie czarujmy się, dwa lata takiej
rozpustnej laby nie pozostanie obojętne dla organizmu sportowca, pożyjemy zobaczymy
czy z Tysona będzie jeszcze Mistrz na zawodowych ringach, na razie co najwyżej
jest Mistrzem w struganiu wariata.
Przypominam tylko że podobne opinie odnośnie przebiegu walki czytało się tu przed walką Martin vs AJ. Wiele osób zapierało się wtedy że Charles ma ten naturalny talent, luz, jab bity niby od niechcenia. Miał robota ograć. Jak się skończyło każdy wie. Oczywiście Fury to lepszy zawodnik ale bez przesadyzmu.
Władek nie równa się Joshua. To inni zawodnicy. Czas to chyba pojąć.
No gdy się szuka przyczyn porażżki w jakiś pozaringowych, prywatnych perypetiach danego zawodnika, to jest to umniejszanie zwycięzcy. Kliczko nie przegrał przez depresję żony, tylko przez posób w jaki boksował Tyson. Gdyby Kliczko nie był mentalnie gotowy do walki, to by do ringu nie wyszedł.
Co do zaś stwierdzenia o umniejszaniu to można różnie takie rzeczy odbierać i pewnie ocena zależałaby tu w dużej mierze od stopnia zaawansowania takich stwierdzeń. Można by się spierać w tych kwestiach ale dla mnie akurat tu nie ma kwestii spornej między nami więc nie zamierzam tego robić.
Jeśli o mnie chodzi to nie przychylam się do stwierdzeń typu : Wład z Wembley na 1000% nokautuje Tysona. Nie zmienia to faktu że w pewnym stopniu również uważam że Władek z Wembley był lepszy niż w walce z Tysonem i nie chodzi mi o sam przebieg walki. Tą całą "obsesję" jednak moim zdaniem dało się wyczuć w postawie Włada i myślę że mogłoby być różnie gdyby musiał radzić sobie z nią Tyson Fury a nie Anthony Joshua który jest zupełnie innym zawodnikiem.
Ale dlaczego stawiasz znak równości między Lemieux a AJ? Bo obaj potrafią przyłożyć?
Przypominam tylko że podobne opinie odnośnie przebiegu walki czytało się tu przed walką Martin vs AJ. Wiele osób zapierało się wtedy że Charles ma ten naturalny talent, luz, jab bity niby od niechcenia. Miał robota ograć. Jak się skończyło każdy wie. Oczywiście Fury to lepszy zawodnik ale bez przesadyzmu.
Władek nie równa się Joshua. To inni zawodnicy. Czas to chyba pojąć.
To że potrafią przyłożyć to swoją drogą, chodzi mi o nastawienie mentalne jak i przygotowanie sportowe, o ile o to pierwsze u Tyson'a nie ma co się martwić bo to szaleniec(w tym wypadku to jego koronny atut) o tyle drugie może pozostawiać sporo do życzenia co całkowicie odbierze mu szanse na osiągnięcia jakiekolwiek sukcesu w ringu ,tym bardziej, iż oponentem jest prawdziwy gladiator i nieustająco rozwijający się ringowy potwór, oczywiście jak chcemy szukać jakiś analogi historycznych, to możemy cofnąć się do Rumble in the jungle i jakby się uprzeć to te role mógłby zagrać teraz ktoś inny. Taka współczesna namiastka remake'u z tamtych pięknych czasów.
I teraz, co jeśli Fury byl w tej fazie w dniu walki :-) czy to mogło mieć wpływ na jego aktywność ringowa? ;-)
ja tylko skladam opinie userow tego forfum na temat Tysona i AJ ,obydwaj sa nazywani tak jak ja pisze ,wiec nie odbiegam w tym wypadku od wiekszosci.
Zeby sie przyznac do pomylki nie trzeba byc bystrym tylko miec .zdrowe podejscie ,to jest boks ,a zreszta kazdy sie myli ,tyko nie kazdy potrafi sie przyznac i pozniej katuje klawiature cala dobe aby zle nie wypasc po pomylce.
Zdaje sobie sprawe ze forum to cale Twoje zycie ,ale sa tacy co tu wchodza rekreacyjnie i nie zaparowywuja im okulary od cisnienia przy wymianie pogladow ,nie maja monopolu na w2iedze bokserska i pozniej nie musza odwracac kota ogonem przy pomylce ich ego nie cierpi az tak zeby sie zastanawiac co kto o nim mysli w internetach
ale joasia to ma jebniecie
https://www.youtube.com/watch?v=J3q1s2jM9KE
zajebie każdego :))
czarny psie napisz prawde ile juz maili do ajota wysłałes aby sie przytulic do jego klaty :)))
rocky86
a teraz post
zeitgeist
ale z tym sie ojciec wszystkich ojców zgadza :))) a i iq mam 190 :))
a jak Ty sie czujesz ? po walkach Wilder vs Stiverne i Kliczko vs Fury , pewnie stawiales na tych co wygrali ,bo majac taka wiedze w tematyce bokserskiej nie mogles sie pomylic ,wnioskuje ze jestes taka encyklopedia boksu ,bo spedzajac na forum tyle czasu dziennie ,musisz sie czyms dzielic ,bo chyba calymi dniami nie bijesz piany piszac o pierdolach .
Ciekawa hipoteza, tylko dalej to nie zmienia przyczyn porażki Wladzia.
płente musisz złapac chłopaku :)))
Ale co się tak rzucasz jak ryba po wyciągnięciu z wody? Zwróciłem Ci uwagę na durne zachowanie a Ty zamiast do tego się odnieść jakieś wycieczki osobiste serwujesz.
Po pierwsze to o jakich całych dniach piszesz? Możesz to jakoś udowodnić? Przypominam że piszesz w liczbie mnogiej. Nie wiem czy podstawiony pod ścianą znalazłbyś więcej niż kilka godzin tygodniowo. A raczej "godzin" bo to że sprawdzę co jakiś czas w czasie innych czynności czy ktoś coś ciekawego napisał nie znaczy że cały dzień na orgu spędzam... Argument słaby jak twoje wpisy na temat Fury'ego.
Po drugie to te przytyki z encyklopedią są naprawdę słabe. Wielokrotnie zaprzeczałem jakobym uważał się za jakiegoś nieomylnego eksperta co nie znaczy że nie mogę zwrócić uwagi kretynowi wypisującemu durnoty który myśli że jest zabawny i niesamowicie bystry...
A jak się czułem po tych dwóch walkach?
Po Wilder vs Stiverne zrozumiałem że nie należy na siłę szukać ukrytych wad w zawodnikach i trochę chłodniej podchodzić do tematu pewności wyniku danej walki. Przeliczyłem się mocno i to w temacie który można było wyczuć przy zachowaniu odrobinę większej ilości zdrowego rozsądku.
Po walce Wład vs Fury czułem się zawiedziony bo po latach przegrał gość któremu kibicowałem natomiast zdawałem sobie sprawę że jest to rzecz absolutnie możliwa co pewnie gdybyś zechciał pisać o faktach byś wiedział. Faworytem i to sporym był dla mnie Władek ale nie skreślałem Tysona (miał u mnie bodajże 30% a więc wcale nie tak mało biorąc pod uwagę pozycję obu przed walką). Ba to ja go broniłem o wiele wcześniej przed idiotami którzy pisali że Haye go zabije jednym ciosem czy przed opiniami że Price jest zdecydowanie lepszy.
Zadowolony?
Słabo Ci idzie bronienie tych Twoich wynurzeń odnośnie kulturystów itd. A jeśli tak bardzo pamiętasz moje błędy to może wyciągnij z nich wnioski. Lepiej skończ pierdolenie o sterydach i kulturystach bo
1. Póki co to Tyson Fury jest oficjalnie złapanym na koksie zawodnikiem a nie AJ
2. Ten kulturysta to naprawdę kapitalny zawodnik i jak się okaże że Fury padnie od jego ciosów to wyjdziesz na kretyna tak jak się to zdarzało mi gdy byłem pewny że ktoś jest tak słaby że musi coś przegrać...
Gdyby Fury nie pieprzyłby takich kocopołów tylko oddawał błogiemu ćpaniu w zaciszu swojego domku to nie byłoby nagonki. Te farmazony możnaby mu wybaczyć gdyby chociaż w ringu coś pokazywal. W tym aspekcie kompletne zero - nie broni się nawet postawą w ringu, dwa razy wystawił Władka, nieaktywny od ponad dwóch lat. Jeszcze na dobre nie wrócił, nie pokazał dobrej formy, a już kłapie jadaczką na fejsach i innych tweetach. No po prostu Cygan - bez obrazy dla innych przedstawicieli tej grupy etnicznej:)
Mam nadzieję, że AJ pokaże mu miejsce w szeregu.
sluchaj skoro ktos ma prawo zdecydowanie twierdzic ,ze AJ zdmuchnie Buma Furego,to ja mam prawo zdecydowanie twierdzic ze bumFury wypyka Kutyryste i steryda AJ i nie widze tu niczego do obrony .Z tym kretynizmem to sie zapedziles ,to ze jak sam piszesz tez sie myliles wcale nie znaczy ze wychodziles na kretyna ,podobnie jak inni przy pomylkach ,trafianie i mylenie sie to czesc zabawy ,nie ma nic wspolnego z kretynizmem.Zreszta nie myli sie ten co nie robi nic .
Fury dobrze wiedzial co go czeka w rewanzu - z tak przygotowanym mentalnie i fizycznie Wladimirem jak do walki z AJ'em na Wembley Fury miallby problem z dotrwaniem do drugiej czesci pojedynku.
Nie musze chyba tutaj dodawac ze poza ta jedna wygrana minimalnie na punkty walka z Klitschko w Dusseldorfie (o zadnej wielkiej przewadze a tym bardziej deklasacji nie bylo tam mowy) Fury nie ma na rozkladzie absolutnie nikogo powaznego. Nazwiska jak rozbity stary Chisora, Vinny Maddalone, Abell, Rogan czy 40 letni cruiser Cunningham ktory Furego polozyl to wszystko 2 i 3 liga wagi ciezkiej.
Troche obiektywnosci zamiast bezmyslnej gloryfikacji na podstawie jednego wyrownanego wystepu.
zapomniałeś jeszcze dodać najważniejszego nazwiska John McDermott, z którym cygan przejebał tylko chłopa zwałowali i powinien oddać mu pas:) tu masz skróty ale polecam obejrzeć całą walkę
https://youtu.be/1yratgyX_gA
Saunders z walki z Lemiaux,to gosc z gracją i refleksem,mial wiecej umiejetnosci niz fuksow..Fury z Kliczką zostawal tym duzym lbem nie raz,nie dziesiec po zwodoch i byl wystawiony jak na tacy,dodtakowo czasmi wygladal jak pokrak i platal sie o wlasne nogi.. Dwa,AJ to nie Lemieux..David to prymityw bez lewego prostego,ograniczony technicznie..Gdyby nie ten firmowy sierp,to w ogole swiat boksu by o nim nie slyszal.. Jak mi sie chce smaiac jak niektorzy wieszcza ten sam scenariusz,ktory ujrzal swiatlo dzienne wczoraj/dzisiaj przy potencjalnej walce Joshuy z Furym ;D Juz widze jak Fury przepuszcza przez 12 rund na milmetry takiego dzika jak AJ... Wilder,Povietin,a nawet Parker..Mimo,ze nawet tu wyraznym faworytem jest Joshua,to nie mam przy nich takiej pewnosci co do zwyciestwa Anthony'ego jak wlasnie przy walce z Furym...
Jaki kurna cyrk XD Co tam sie odwala XD