LEMIEUX ZAMIERZA ZABRAĆ SAUNDERSA DO PIEKŁA
- Zamierzam być w ringu bardzo, bardzo agresywny. Jestem ekstremalnie dobrze przygotowany. To nie będzie dla niego łatwa noc, zabiorę go do piekła - zapowiada David Lemieux (38-3, 33 KO), który w najbliższą sobotę spróbuje odebrać pas mistrza świata federacji WBO w wadze średniej z rąk Billy'ego Joe Saundersa (25-0, 12 KO).
Dziś obaj pięściarze spotkali się na ostatniej konferencji prasowej. Kanadyjczyk nie może się doczekać, aż uciszy rozgadanego czempiona.
- Jestem bardzo podekscytowany, po prostu nie mogę się doczekać, aż ulokuję swoje pięści na jego twarzy. On ma bardzo wielkie usta. Rzadko mam okazję boksować z tego typu pięściarzami. Mam tylko nadzieję, że w sobotę w ringu będzie choć odrobinę tak dobry, jak w gadaniu - stwierdził Lemieux.
- Jestem tutaj żeby go znokautować, zamierzam niszczyć go runda po rundzie. Zła wiadomość dla niego jest taka, że walka jest zakontraktowana na 12 rund, a ja jestem gotowy na każdą z nich. Chcę sprawić, żeby kibice poczuli, że dobrze wydali swoje pieniądze, a przy okazji zgarnąć pas mistrza świata WBO - obwieścił Kanadyjczyk.
Transmisja z pojedynku Saunders-Lemieux w sobotę od godz. 3.40 na antenie Polsatu Sport.