TRENER RIGO: WRÓCI DO NIŻSZYCH WAG I UDOWODNI, ŻE JEST WIELKI
Po zdecydowanej porażce z Wasylem Łomaczenką (10-1, 8 KO), z którym w weekend przegrał w Nowym Jorku po sześciu rundach, Guillermo Rigondeaux (17-1, 11 KO) wróci do niższej kategorii wagowej, zapowiedział trener Kubańczyka.
Na walkę z Ukraińcem "Szakal" przeniósł się o dwie dywizje w górę.
- Nie szukamy wymówek, Rigo przegrał, Łomaczenko wygrał, koniec kropka. Lepiej próbować wygrać niż unikać walki ze strachu przed porażką. Rigo spróbował, zawędrował do wagi super piórkowej, a teraz wróci do niższych wag, aby udowodnić, że jest wielkim bokserem - mówi trener Pedro Diaz.
Dodał, że to on podjął decyzję o przerwaniu walki, ponieważ widział, że nie układa się ona po myśli jego zawodnika, a jej obraz już się prawdopodobnie nie zmieni.
- W szóstej rundzie przyjął cios, a ja postanowiłem, biorąc pod uwagę przebieg całego pojedynku, że najlepiej będzie zdjąć rękawice i chronić Rigo. On się nie poddał. Każdy trener widzi, jak się prezentuje jego zawodnik, zna jego mowę ciała. Wyraz twarzy i mowa ciała mówią czasem więcej niż słowa - oznajmił.
Z checia zobacze Rigondeaux w w swoim naturalnym 122lbs - zawodnik juz wiekowy ale z pewnoscia wybitny.
nie prognozuje mu owocnej kontynuacji kariery, chyba, że liczy się z występami
dosłownie za czapkę gruszek i jako typowa zapchajdziura.
Cóż Rigondeaux po starciu z Łomaczenką albo mógł wskoczyć na sam szczyt
albo stoczyć się w przepaść i pójść w zapomnienie co mu obecnie grozi.
Wstydze się że mu kibicowałem, mimo wszystko zawsze będę kibicował każdemu rywalowi orgowego bożka łopoczenki
Wasyl brał jego lewy na odchylenia, uniki.
Ba nawet zbijał jego lewy...
Albo Wasyl jest tak dobry albo Rigo się tak postarzał.
Czy to starość, czy po prostu rdza a może jedno i drugie? Pamiętam jaki był genialny w walce z Nonito.
Wówczas był w prime, genialnie się go oglądało, teraz chbya jest już trochę past...
Tak czy inaczej liczyłem na lepszą postawę, większą wolę walki i ciekawsze akcje. W tej walce jedyne czego próbował to nieudolne faule. Szkoda że po wygranej z Nonito nie zdominował do końca swoich kategorii, zdaję sę że mówiło sie o walce z Santa Cruzem i Fraptonem, szkoda że do tych pojedynków nie doszło. Teraz facet jest już skończony. Szkoda bo to mega talent.