MAYWEATHER JR: JESTEM NAJLEPSZYM SPORTOWCEM W HISTORII
Floyd Mayweather Jr (50-0, 27 KO) nigdy nie należał do tych skromnych. W pewnym momencie ogłosił się TBE (The Best Ever), czym zapewne wielu do siebie zraził, ale trzeba mu przyznać, że wyniki jakie osiągał, naprawdę predysponują go do nazywania siebie samego jednym z najlepszych w historii.
Floyd zakończył karierę, potem dał się namówić na łatwą robotę pod koniec sierpnia za ogromne pieniądze z gwiazdą MMA Conorem McGregorem, lecz teraz zapewnia, że już więcej między linami go nie zobaczymy. Inna sprawa, że dostał propozycję od władz federacji UFC, o czym pisaliśmy już rano. "Piękniś" pozostaje w znakomitym humorze i ogłasza się nie tylko najlepszym bokserem wszech czasów, ale nawet najlepszym sportowcem.
- Jest tylko jeden GOAT (greatest of all time) i jestem nim ja. To właśnie ja jestem najwybitniejszym sportowcem w historii. Tak, dobrze słyszycie. Nikt nie był lepszy w swojej dziedzinie niż ja. Dodatkowo robiłem wszystko po swojemu i byłem sam dla siebie szefem - stwierdził Amerykanin.
FLOYD MAYWEATHER JR: SERWIS SPECJALNY >>>
Przypomnijmy, że Mayweather w swojej długiej karierze zdobywał tytuły mistrza świata w pięciu różnych kategoriach, od super piórkowej (58,95kg), aż po junior średnią (69,85kg).
Andre Ward-The greatest of all times
https://www.youtube.com/watch?v=bXchca_Gn2w
Na szczęście już jest poza boksem Mam nadzieje że skusi się na UFC i dostanie w ten zarozumiały łeb
Wynik bylby taki sam,ale kasa bylaby inna,gdyby walczyli kilka lat wczesniej Floyd zarobilby powiedzmy 30mln ale wolał poczekac i zarobic 300mln;)
O ile w boksie jeszcze by taką opinię mógł się starać wybronić przez pewne fakty to jeśli chodzi o cały sport to whatever.
Wielki mistrz musi pokazać jak potrafi podnieść się z kolan, sory Floyd jej nie miał dobierał idealnie rywali nie ryzykował więc nie ma mowy o tym co mówi
jako pięściarz, ale jako biznesmen już tak, no i miał genialną defensywę
tu nawet nie ma co o tym polemizować, bo to oczywista oczywistość.
jako pięściarz, ale jako biznesmen już tak, no i miał genialną defensywę
tu nawet nie ma co o tym polemizować, bo to oczywista oczywistość.
prawdziwy sawant bokserski,ewentualnie jest druga opcja miał lobotomie, a więc istny "Lot nad kukułczym
gniazdem, a najmocniej przepraszam ringiem"