RABCZENKO PRZYWITA BROOKA W NOWEJ KATEGORII
Od dłuższego czasu zapowiadano powrót Kella Brooka (36-2, 25 KO) podczas gali 3 marca w jego ukochanym Sheffield. Teraz jednak podano nazwisko rywala dla byłego już mistrza świata wagi półśredniej.
Naprzeciw Anglika w FlyDSA Arena w jego debiucie w kategorii junior średniej stanie doświadczony Siergiej Rabczenko (29-2, 22 KO). Białorusin jest dobrze znany w Wielkiej Brytanii, bo kilku miejscowych zawodników - większej lub mniejszej klasy, już odprawił.
Dla Brooka będzie to powrót po dwóch bardzo bolesnych i okupionych kontuzjami porażkach przed czasem. Najpierw rozbił go król wagi średniej, Giennadij Gołowkin (TKO 5), a potem poprawił nowy gwiazdor rynku amerykańskiego, Errol Spence Jr (KO 11). Gdy więc "Special K" wyjdzie do ringu, pokaże się w nim po raz pierwszy od blisko dziesięciu miesięcy. Tyle potrzebował czasu, by dojść do siebie. A przeciwnik (WBC #7) wcale nie ułatwi zadania.
- Nie mogę się już doczekać tego powrotu. Porażka ze Spence'em mocno się na mnie odbiła i potrzebowałem trochę czasu, ale teraz wracam z nowymi nadziejami i wyzwaniami w nowej, wyższej wadze. Wierzę, że będę w niej jeszcze mocniejszy i lepszy niż kiedykolwiek. Koncentruję się więc na tym, by już wkrótce zostać mistrzem świata w drugim limicie. Rabczenko to bardzo groźny wybór jak na walkę powrotną, lecz od razu chcę wejść na wysokie progi. Nasze style do siebie pasują, powinniśmy więc dać naprawdę ciekawą walkę - zachęca kibiców Brook.
- To będzie wojna. Mam bardzo dobre wspomnienia z tego miasta i jestem przekonany, że nic się nie zmieni również po tym pojedynku. Tym bardziej, że lepszy z naszej dwójki powinien sobie zapewnić w przyszłości walkę o mistrzostwo świata. Obaj jesteśmy trochę postawieni pod ścianą, obaj musimy wygrać, dlatego widowisko będzie na wysokim poziomie - mówi w podobnym tonie Rabczenko.