ŁOMACZENKO: TO BYŁA ŁATWIZNA, NICZEGO SIĘ NIE NAUCZYŁEM
Wasyl Łomaczenko (10-1, 8 KO) przyznał, że pierwsza w historii boksu walka dwóch podwójnych mistrzów olimpijskich, w której zmierzył się w nocy z soboty na niedzielę z Guillermo Rigondeaux (17-1, 11 KO), niczego go nie nauczyła.
- Jak wszyscy widzieliście, to była łatwizna - powiedział.
Pytany wprost, czy czegoś się nauczył, odparł: - Nie, nie, niczego.
Dodał, że jest najwyraźniej silniejszy, niż Rigondeaux się spodziewał. Przed walką Kubańczyk wielokrotnie kwestionował siłę jego ciosu.
- Mówił, że nie mam siły, że nie potrafię uderzyć. Ale skoro tak, to dlaczego się poddał? - stwierdził.
Rigondeaux zrezygnował z kontynuowania pojedynku w Nowym Jorku po sześciu rundach, tłumacząc się kontuzją lewej dłoni. Do tego czasu wyraźnie przegrywał na kartach punktowych wszystkich trzech sędziów.
Pozostaje tylko mieć nadzieje że ktoś kiedyś spierze ukraińca w wyższej wadze.
Chciałbym kiedyś zobaczyć jego pojedynek z cCrawfordem, bo skoro uważa się za takiego chojraka, to niech teraz on sobie przeskoczy i zawalczy z zawodnikiem z wyższej kategorii.
Crawford też nie jest jakimś gigantem ma 173 cm.
Obaj są na razie fenomenalni w swoich limitach wagowych i starcie właśnie między nimi wyłoniło by tego najlepszego.
Canelo jeste lepszy boksersko od Golovkina.
GGG bazuje tylko na sile a Canelo jest bardzo precyzyjny i bystry.
Ale sie na boksie znasz...
GGG bez siły by nie istniał taka prawda:)
Inna sprawa, że niektórzy kwestionują uczciwość BoxReca, twierdzą, że pozycjonowanie można kupić. Wskazują na dziwne zmiany w pozycjonowaniu, nieadekwatne do tego, co się dzieje w świecie boksu.
Daihacu,
człowieku! Nie udzielaj się jak pojęcia nie masz o temacie. Ani o BoxRecu, ani o Gołowkinie, ani o boksie.
Absolutna racja.