FURY: BELLEW BĘDZIE POTRZEBOWAĆ BOMBY ATOMOWEJ, ŻEBY WYGRAĆ
Tyson Fury (25-0, 18 KO) i Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) ponownie wymienili uprzejmości, tym razem w sobotnim programie "Soccer PM" brytyjskiej telewizji Sky Sports.
Fury był obecny w studiu, z Bellew zaś połączono się drogą satelitarną.
- Może i nazywają cię bombardierem, ale o ile nie masz bomby atomowej, to "The Furious One" cię unicestwi - mówił Fury.
Bellew ma już w planach walkę z Davidem Haye'em (28-3, 26 KO), z którym zmierzy się 5 maja w Londynie. Potem jednak chętnie stanie w szranki z Furym.
- Koniec końców bardzo szanuję Fury'ego, facet potrafi bardzo dobrze boksować. Nie ma mocnego pojedynczego ciosu, ale posiada duże umiejętności, do tego walczy bardzo nietypowo i z klasą rzadko spotykają u tak dużych zawodników. Będę musiał się z tym wszystkim uporać - stwierdził.
Fury zostanie w tym miesiącu przesłuchany przez brytyjską agencją antydopingową. Jeśli wszystko pójdzie po jego myśli, odzyska licencję bokserską, a w pierwszej połowie przyszłego roku wróci na ring. Po raz ostatni boksował w listopadzie 2015, zwyciężając na punkty Władimira Kliczkę.
co jeśli nie odzyska brytyjskiej licencjo bokserskiej po przesłuchaniu? będzie mógł sie o nią ubiegać w innym kraju?
TAk, już kiedyś o tym wspominał że będzie sie ubiegał o licencje z innego kraju ;)
Ok zdobyłeś pasy- ale pasy które Kliczko wydzierał nie byle jakim Skurwiel...m i zapinał je na biodrach- jak by nie było- przez dekadę.. Potem im bardziej tyłeś tym większą legendą się obwieszczałeś, stając się w istocie brawurowym ciołkiem zza klawiatury umoczonego w używkach laptopa..
Precz więc Qłoorwa z moich oczu cieszyć i mamić wyznawców i koneserów twojego "niedoścignionego" talentu, "trashtalku" i wkrótce wycierającego ringi świata wszystkimi najlepszymi obecnie "niegodnymi pasów umięśnionymi pokrakami"- mitu, który już sobie na dobre wymościli w swoich nieomylnych proroctwach .
A Bellew nie potrzebuje wcale atomowego grzyba żeby zatamować ci tą niewyparzoną gębę. Bellew ma jaja i grzyba naturalnego, który się tam spokojnie zmieści .
Wstyd, to mógłby być wtedy gdyby Fury chciał walki z Bellew kiedy ten jeszcze walczył w Cruiser. W momencie podjęcia decyzji Tonnego, o przejściu do wagi ciezkiej, nie ma mowy o wstydzie. BOMBER jest pelonowprawnym zawodnikiem tej dywizji i musi się liczyć z możliwością konfrontacji z takimi gigantami.
Bellew ważył z Haye ponad 96kg, a Fury waży różnie - załóżmy, że około 120kg, to jest różnica 24 kg.
No ale jestem chyba facetem starej daty, który pewnych rzeczy nie potrafi całkowicie oddzielić od honoru i którego nikt już nie nauczy nowoczesnego pragmatyzmu...
Oczywiście mam świadomość, że:
- historia boksu zna wiele takich zestawień,
- cruiserzy "niepotrzebnie" pchają się do HW,
- najwyższa kategoria jest bardzo (być może zbyt) pojemna,
co nie zmienia mojego spojrzenia w tym temacie.
Tu ostatnie akcje 12 rundy:
http://ujeb.se/jTW8H
Mały przegrał, ale pokazał wielki hart ducha!
LennoxLion..- tam był tylko ring.. Ale tak naprawdę to najprymitywniejsza kalka batalii spod monopolowego, jaką ponad 90% Użytkowników tego forum kiedyś stoczyło (o kobietę, o honor,czy o godne niesplamienie wizerunku sportowca, jakim się stawialiśmy- albo o przełamanie sławy "gwiazdora" z konkurencyjnego osiedla)- W DODATKU : bez rękawic, bez sekundanta, bez sponsora, bez oddanych fanów i poważanego trenera... ;)
Bidenko wcale mały nie jest (wzrost A.Gołoty, tylko waga prawie cruiserska). Przy Wałujewie wielu ciężkich wyglądało bardzo niepozornie.
Z kolei ja Ukraińca zapamiętałem głównie z tego, że na ostatni pojedynek w karierze (z A.Szpilką) przyjechał bez butów i właściwie tylko po wypłatę.
@Sebson
"...albo o przełamanie sławy "gwiazdora" z konkurencyjnego osiedla" - kurde, tak znienacka w ten grudniowy wieczór przywołałeś wspomnienia z odległych lat podstawówki.
No właśnie chodziło mi jak słusznie zauważyłeś nie o wzrost, tylko o wage i te jego posturę, taka szczuplutka, a jednak dawał radę i nawet postraszył olbrzyma.
Dobre uniki, dobra praca nóg, no i nawsadzał "Besti ze wschodu" .