ARUM: NAWET ALI NIE MOŻE SIĘ RÓWNAĆ Z ŁOMACZENKĄ
Promotor Bob Arum jest pod ogromnym wrażeniem występu Wasyla Łomaczenki (10-1, 8 KO), który zdeklasował nad ranem Guillermo Rigondeaux (17-1, 11 KO). - Nigdy czegoś takiego nie widziałem - powiedział.
W pierwszej w historii boksu walce dwóch podwójnych mistrzów olimpijskich Ukrainiec nie dał szans Kubańczykowi, wygrywając po sześciu rundach. Rigondeaux poddał się w narożniku, rezygnację tłumacząc kontuzją. Do tego czasu wyraźnie przegrywał na kartach punktowych wszystkich trzech sędziów.
- To coś naprawdę wyjątkowego. Byłem u boku wielkich zawodników - Leonarda, Haglera, Mayweathera, ale nigdy kogoś takiego nie widziałem. Nikt nie może się z nim równać. Nawet Ali... - skomentował Arum.
Wygrywając z Rigondeaux, Łomaczenko obronił pas WBO w wadze super piórkowej. W przyszłym roku 29-latek prawdopodobnie przejdzie do kategorii lekkiej, gdzie czekają na niego walki m.in. z Miguelem Angelem Garcią (37-0, 30 KO) i Jorge Linaresem (43-3, 27 KO).
- Przejdzie do wagi lekkiej i zakpi sobie z Linaresa i Garcii. To naprawdę dobrzy zawodnicy, ale ten gość jest wyjątkowy. Zrobi to z każdym. Mamy wsparcie telewizji ESPN i pieniądze, aby doprowadzić do wielkich walk - oznajmił promotor Ukraińca.
Przed Wasylem teraz się zaczną prawdziwe pieniądze i wyzwania. Przede wszystkim Mickey Garcia..
Jedno słowo : ŁaaaaaaaaaŁ !!!
"Matrix" to geniusz! Chyba jeszcze lepszy od Roy'a.
Zrobił Rigo do zera, zaczynał bawić się z nim jak z jakimś Bum'em.
Rigo wyglądał jak amator, jak dziecko we mgle.
Pewnie chciał przyoszczędzić na sędziach, pazerny...
Tak Łoma, jak i Ali ośmiesza/ośmieszał przeciwników, z tym że ten drugi ma o wiele lepsze dokonania na zawodowstwie...
Zgadzam sie z tobą w zupelnosci ale trzeba przyznac ze loma ma talent ALE TYLKO KURWA DEBILE JEBANE POROWNOJĄ ŁOMACZENKE TO ALEGO
Zgadzam sie z tobą w zupelnosci ale trzeba przyznac ze loma ma talent ALE TYLKO KURWA DEBILE JEBANE POROWNOJĄ ŁOMACZENKE TO ALEGO
Inna sprawa że Ali jest uznawany za TOP 1 HV nie tylko ze względu na umiejętności ale też sama historia jego pojedynków była jak wyreżyserowana do filmu na Oscara. Dodatkowo żeby zbudować swoją legendę potrzebował kogoś takiego jak Frazier czy Foreman. Technicznie Wasylowi nikt nie podskoczy i to jest chyba oczywiste (396-1) nikt w przeszłości nie miał tak znakomitego rekordu.