ŚWIETNY ŁOMACZENKO STŁAMSIŁ I ZASTOPOWAŁ RIGONDEAUX!
Wasyl Łomaczenko (10-1, 8 KO) dał dziś swojemu promotorowi Bobowi Arumowi kolejny bardzo mocny argument za tym, że jest najlepszym pięściarzem od czasów Muhammada Alego. Ukrainiec w ringu błyszczał, a ponadto przełamał obronę doskonałego przecież defensora, Guillermo Rigondeaux (17-1, 11 KO).
Inaugurujące starcie miało charakter rozpoznawczy - jak na dłoni było widać, że obaj pięściarze darzą się ogromnym szacunkiem i żaden z nich nie zdecydował się odkrywać od razu kart. Rigondeaux boksował z defensywy i kąsał ciosami prostymi, a Łomaczenko go obiegał i szukał swojej szansy w pojedynczych zrywach. W drugiej rundzie Ukrainiec już zdecydowanie mocniej docisnął pedał gazu - trafił nawet mocnym lewym prostym, ale "Szakal" sygnalizował sędziemu, że wcześniej był nieprawidłowo przetrzymywany. Co było małą hipokryzją, bo autorem zdecydowanej większości klinczów i podobnych fauli był od początku tego boju Rigondeaux.
ŁOMACZENKO: TO BYŁA ŁATWIZNA, NICZEGO SIĘ NIE NAUCZYŁEM >>>
Wraz z biegiem czasu rosła przewaga Łomaczenki, który górował w ringu szybkością i przede wszystkim był pięściarzem dużo aktywniejszym, to on narzucał tempo walki. Co prawda Kubańczyk nie dawał zrobić sobie większej krzywdy, ale dynamiczne zrywy "Hi-Techa" robiły wrażenie zarówno na sędziach, jak i na publiczności zgromadzonej w hali. Coraz częstsze klincze i faule Kubańczyka wprawiały jednak Wasyla w frustrację. Na tyle, że nieelegancko uderzył on swojego rywala po gongu kończącym piątą rundę. Łomaczenko za ten występek ostrzeżenia nie dostał, zaś w kolejnym starciu arbiter za notoryczne klincze ukarał odjętym punktem Rigondeaux.
ROACH: TRZEBA MIEĆ PISTOLET, ŻEBY POKONAĆ ŁOMACZENKĘ >>>
Kiedy miał zabrzmieć gong oznajmiający początek siódmej rundy, Rigondeaux dość nieoczekiwanie zdecydował się pozostać w swoim narożniku. Jak się potem okazało, Kubańczyk zgłosił arbitrowi ringowemu kontuzję lewej ręki. Tym samym Łomaczenko zanotował najcenniejszą zawodową wygraną, broniąc przy okazji mistrzowskiego tytułu WBO w wadze super piórkowej. Mamy nowego króla P4P?
od drugiej rundy na plecy kubano i nie dawal ani tchu.
Pierwsza runda remisowa, resztę Rigo był deklasowany samą prawą ręką Ukraińca..
Ktoś się jeszcze dziwi czemu Kubańczyk dostawał tak mało kasy ? Antybokser.
Do tego tego żenujące poddanie się. Rigondoux został złamany także psychicznie.
Nie podoba mi się natomiast czasem zachowanie łomaczenki. Mógłby te gadanie z sędzią sobie odpuścić. Za cios po gongu powinien także stracić punkt, choć faule Kubańczyka były strasznie wpieniające.
1.Czy wciąż uważasz ze Rigondeaux to jest najlepszy piesciarz w historii boksu?
2.Czy twoim zdaniem gdyby Rigondeaux byl 10lat mlodszy i mial zdrową rękę to mialby szanse znokautowac Lomaczeke?
3.Czy uwazasz ze gdyby Lomaczenko walczyl z kubanem 2 kategorie nizej,w 126,to kubanczyk latwo by to wygral?
Dzieki
Z ringu spierdolił.
Nie zmienia to faktu że ustawili sobie sędziego i grubo moim zdaniem przesadzał z tą sygnalizacją jak to nie jest faulowany. Próbował urwać punkt na wszystkim. Nawet na odpowiednim ciosie na tułów.
Ale gratulacje. Tylko sam wywiad po walce trochę tandetny- skoro nie był to zawodnik z jego wagi to dlaczego nie chciał zejść za Chiny niżej?
Wykorzystanie pozycji. Ale to w boksie norma.
Co do Rigo to facet pewnie kontuzji żadnej nie ma a nawet jeśli ma to niewiele ona zmieniła. Wynik 5-1, ostrzeżenie i szansa na wygraną się oddaliła. FAcet po prostu nie chciał obrywać po głowie kolejnych rund tym bardziej że sędzia był uczulony na wszystko co robi bo Łomaczenko aktorzyl niesamowicie. Co by ugrał? Trochę więcej ciosów na głowę. Ale poddawać się w takiej sytuacji nie wypada. Cóz.
Słyszałem że Rigondeux chciał całe zycie zostać stand-upowcewm:)
1.Jak oceniasz prace sedziego ringowego?zostal przekupiony i byl po stronie Lomaczenki?odebral punkt Rigondeaux słusznie?
2.Czy gdyby sedzia byl z Kuby to Rigo na pewno by wygral?
Widziales jak Lomaczenko bawil sie z Rigo,Wilder nie beize bawil sie z Ortizem,on go znokautuje.
To jest jeszcze bardziej żałosne niż to, dla czego Kubańczyk nie wyszedł do ósmej rundy.
Wasyl go stłamsił i obnażył, od początku mówiłem, że ukrainiec zrobi go przed czasem, to banda pseudoeksepretów piała, że jestem nienormalny. Teraz widać ile są warte wasze słowa.
Tak rzeczywiście. Ta walka pokazała nam jak się skończy walka Ortiza z Wilderem. Zadowolony? xD
Ja również w kontuzję nie wierzę, został złamany mentalnie w ringu, przegrywał kolejne rundy... Rigo w ogóle nie był oswojony z taką sytuacją, więc uciekł.
SonOfDog
usuń konto synu psa, tyle mam ci do powiedzenia trollu
Gmitruk frajer jak zwykle bezprzerwy muwił tylko o Łomaczence. debil
Pierwsza sprawa. Praca sędziego. Już dawno nie widziałem tak dobrego sędziego ringowego. Rigo prawie w każdym zwarciu klinczowal i trzymał ręce Wasyla. Był ostrzegany chyba z 5 razy i dalej to robił. To, że Loma sygnalizował to sędziemu jest rzeczą normalna. Jakoś jak Koval co rundę zwracał uwagę sędziemu na faule Warda, to nie było gownoburzy. Skończcie już szczekac, śmieszni ludzie.
Następna sprawa. Wymówki o wieku Kubanczyka. Następne pieprzenie glupot. Rigo fizycznie prezentował się tak jak zwykle, czyli świetnie. Był po prostu bezradny na tle Wasyla. Jego styl polegający na biciu z kontry, był nieskuteczny w tym wypadku gdyż Lomaczenko walczy nieszablonowo. Jest raz po lewej, za sekundę jest po prawej, po czym znowu znika. Jest kurewsko trudno to namierzyć. Ma bajeczna pracę nóg. Najlepszą w historii. Mam nadzieję, że już nie będę czytał bredni o tym, że Loma ma słabą obronę, bo dzisiaj wypadł w tym aspekcie lepiej niż wasz mistrz defensywy.
Zamiast być żałosni o szukać nowych wymówek, to oddajcie część i należyty szacunek mistrzowi. Królowi P4P
Fajnie to podsumowałeś.
Nie ośmieszaj się chłopie, i zastanów się drugi raz zanim zestawisz w jednej lini jednowymiarowych pięściarzy typu Kowaliow / Gołowkin z rignowym geniuszem jakim niewątpliwie jest Łomaczenko.
To pokazuje jak propaganda ryje banię. Nasłuchał się jeden z drugim, że Kubańczyk ma lepszą defensywę i tak komentował, choć jego oczy widziały zupełnie co innego. Pewnie pingpongi się zastanawiały: Po co my w ogóle siedzimy w tej czaszce? A mózg na to: Cicho! Żołądek lubi słodycze a ja lubię propagandę. Zresztą, nie muszę się tłumaczyć jakimś pingpongom!
Doradzam zostawiac swoją opinie i unikac wdawania sie w dyskusje z kimkolwiek xD 99% userów to jakies smieszne laiki,psychofani i koniobijcy :D no chyba ze lubisz gadac jak do sciany a jak masz inne zdanie to jestes troll haha
Przejdzie Ci ;D
Sam miewałem takie chwile chociaż akurat bez kasy. Choćby po wałach na Kowaliowie (na drugą walkę zaspałem- ale się wku!@#@!$)
Nie ma się po prostu co wczuwać za bardzo. Boks to boks, fajnie jest obejrzeć ale jednak należy mieć w pamięci że rządzi się swoimi prawami. A walka ze streamami- no cóż. Pewnie wiele osób to przechodziło.
No i drugie. Czy ktokolwiek spodziewał się po tej walce kandydata do walki roku?! Nie nauczyliście się jeszcze po Gayweather-Pacquiao? Tacy bokserzy jak Rigo nie dają dobrych walk, nigdy. Nie pokazują serca w ringu, bo go nie mają. Przychodzą po łatwe zwycięstwo, a jak są problemy, to wycinają numery.
To była klasyczna walka do odbębnienia. Gdyby No-mas Łomaczenko jej nie odbębnił, to by blacktardy, czy inni fanatycy "sweet science" pieprzyli do końca świata, że może i Ukrainiec był dobry, ale taki Rigo, to by go ośmieszył.
Teraz tematu nie ma. Rigo wypada z intelektualnego obiegu. Możemy przejść dalej.
A to, że nie warto stawiać na sKubano nawet po kursie 4/1, to pisałem wielokrotnie. Że jego jedyną szansą jest perfekcyjny nokautujący cios. A coś takiego nie zdarza się raz na 5 przypadków, ale znacznie rzadziej.
A zauwazcie, ze Loma jeszcze nie wrzucil pelnego gazu, ba byl daleko od tego. Rigo zaprzepascil swoja jedyna szanse zaistnienia w szerszej swiadomosci fanow boksu i naprawde gdyby po walce powiedzial, ze reka siadla, a cokolwiek pokazal balansu, checi, to bylby inny odbior. Generalnie bokserzy z peknieciami srodrecza koncza walki i czesto koncza zwyciesko. NAwet w HW gdzie moc w ciosach jest kolosalna. Rigo po prostu nie mial szans, ani nawet jaj.
?? Czy to nie Ty uznajesz że Floyd ma 4 porażki co najmniej i z Pacmanem przegrał a to ostatnie na podstawie slow motion w którym nagle Pacmanowi po jakiś machnięciach rękoma dochodzi 5 ciosów ? ?
Retardem to jest tu co najwyżej ty.
ps. zobaczylbym teraz mimo wszystko Loma vs Salido, jak duzo sie u nich zmienilo od slawetnego boju. Acz mam swiadomosc, ze tej walki raczej nie bedzie.
Skoncz ty juz pierdolic facet te swoje żale,żadna krzywda ci sie nie dzieje,miliony ludzi na swiecie ma gorzej,masz dwie rece i dwie nogi,jestes zdrowy,niczego wiecej ci nie potrzeba
Wasyl wyczyści wagę lekką i pisze to bez najmniejszych wątpliwości. Być może, nie będzie już tak często kończył przed czasem, ale na punkty nikt z Nim nie wygra. Wasyl jak dla mnie już jest liderem P4P. Mając swoich odpowiedników w każdej wadze, wszędzie by rządził i dzielił. Radzę spojrzeć na wagę Cruiser. Tam jest Usyk który jest duża kopia Wasyla. Trochę gorsza ale są podobni do siebie z paroma aspektami.
"blacktard" czyli osoba opóźniona umysłowo o czarnym kolorze skóry, pojęcie popularnie używane wobec czarnoskórych rasistowskich baranów, którzy po internetach biegają, zawsze stawiają na czarnych, zawsze umniejszają białym i zawsze się czują pokrzywdzeni przez "białą supremację".
Chyba nie pomyślałeś, że to coś o Tobie...
W walce Gay-Pac punktowałem remis, po wnikliwej analizie zmieniłem na 115-113 Pacquiao. Mistrz Las Vegas wygrał na pewno rundy: 1, 5 i 11. Filipińczyk wygrał na pewno rundy: 3,4,6 i 10. Reszta, ze względu na walkę z rundami remisowymi, to tak zwane bagno. Dyskusje można toczyć w nieskończoność. Przydzielając na zmianę wychodzi remis lub 115-113 Pac. Ja punktuję dla Paca, bo miał dwie duże rundy, w których zranił Frauda ( 4 i 6 ).
Generalnie to już mi przeszło. Cała sytuacja to tylko zbieg okoliczności wiadomo, ale wszystko tak jak na złość - mniejsza.
Łomaczenko to przekozak, wiedziałem to już wcześniej. Szacunek za to jak załatwił Kubańca, a Kubaniec to tchórz niestety.
PacMan wygral z Mayweatherem? xD
Hahahahahah
Wasyl zbijał jego lewy prosty a to już świadczy o totalnym braku zaskoczenia.
Spodziewałem się szybkiego prawego prostego, kontr, zajebistych uników od Rigo a tutaj tylko głowa w dół i czasem przejście na nogach.
Żenada.
55/339 (16.2%) ciosy ogółem (trafione/wyprowadzone) 15/78 (8.4%)
32/199 (16.1 %) ciosy proste przednią ręką (trafione/wyprowadzone) 10/114 (8.8 %)
23/149 (16.4%) pozostałe mocne ciosy (trafione/wyprowadzone) 5/64 (7.8 %)
To są statystyki ciosów. To jest tak apropos, kto jest naprawdę geniuszem defensywy. Wasyl przy swoich kapitalnych zdolnościach ofensywnych, posaiad również kapitalna defensywę.
Mistrzu nie musisz tak w każdym poście podkreślać defensywnego geniuszu Wasyla. Raczej większość osób o tym wie, ale po prostu jego ofensywa jest na jeszcze wyższym poziomie, dlatego to o niej się głównie pisze :)
Jeśli chodzi o Rigo, kurwa zawiodłem się, nawet się nie postawił :(
Zmień cieciu nick, jesteś z WROCŁAWIA a nie z jakiegoś jebanego Breslau, Hitlera już nie ma, jeśli nie zauważyłeś.
Polakos
Jakoś canelo nie dał rady ,,jednowymiarowemu" Gołowkinowi.
Hahaha, jakbym czytał swoją reakcję. Ta konsekwentna walka z przeciwnościami, ten srogi zawód postawą swojego faworyta, olbrzymie pieniądze w tle, paralela do tragedii ojca. No coś fenomenalnego :D