WILDER: SKOPIĘ CI DUPĘ! - ORTIZ: JESTEM NA CIEBIE GOTOWY!
Zaraz po tym jak Luis Ortiz (28-0, 24 KO) brutalnie rozprawił się z Danielem Martzem, między linami pojawił się Deontay Wilder (39-0, 38 KO), zapraszając niezwykle groźnego Kubańczyka do tańca. A tego wcale nie trzeba było długo namawiać.