BRYANT JENNINGS LICZY NA WALKĘ Z JOSEPHEM PARKEREM
Jeśli nie Anthony Joshua (20-0, 20 KO), być może Bryant Jennings (20-2, 11 KO) będzie kolejnym rywalem Josepha Parkera (24-0, 18 KO). Ameryka twierdzi, że jego obóz rozmawiał już na ten temat z reprezentantami Nowozelandczyka.
- Nie była to może obietnica, ale pojawiła się szansa walki z Parkerem. Muszę tylko zrobić swoje. Na pewno jest to walka, która znajduje się na moim radarze. Mówią o tym i moi promotorzy, i jego. Liczę na ten pojedynek - oznajmił 33-latek.
Sztab Parkera cały czas jednak dąży do pojedynku unifikacyjnego z Joshuą. Walka ta jest już ponoć blisko realizacji, a odbyć się może w marcu lub kwietniu przyszłego roku.
Jennings tymczasem wróci na ring nadchodzącej nocy w Nowym Jorku, gdzie zmierzy się z Donem Haynesworthem (13-1-1, 11 KO). Głównym wydarzeniem tej gali będzie starcie Wasyla Łomaczenki (9-1, 7 KO) z Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO), pierwsza w historii boksu konfrontacja dwóch podwójnych mistrzów olimpijskich. Jennings przyznaje, że będzie kibicować Kubańczykowi.
- To jest prawdziwy szakal, tak jak mówi jego pseudonim. Łomaczenki nie znam aż tak dobrze. Niczego mu nie odbieram, jest świetny, ale dopiero go poznałem, a Rigondeaux znam od dawna - stwierdził.
Dla mnie jego walka z Parkerem to 50/50 i wcale Parkera nie mam za buma, warunek tylko jeden Jennings w najlepszej formie z możliwych.
Ten scenariusz jest najlepszym jak dla mnie. Oczywiście chciałbym też zobaczyć walkę AJ - Wilder - co wcale nie jest wykluczone jeżeli Wilder straci pas, bo uważam że Anthony i jego sztab daliby mu szansę, ale na pewno za mniejsze pieniądze niż gdyby Deontay miał pas.