TRUDNY TEST PRZED FEIGENBUTZEM
Vincent Feigenbutz (27-2, 24 KO) to zawodnik, który nie najlepiej kojarzy się polskim pięściarzom. Młodziutki Niemiec najpierw nieoczekiwanie odprawił Macieja Miszkina, a potem Andrzeja Sołdrę. I choć po porażce z Giovannim De Carolisem jego ciekawie zapowiadająca się kariera nieco wyhamowała, to teraz 22-latek dostanie szansę potwierdzenia swoich umiejętności.
24 lutego w rodzinnym Karlsruhe Vincent podejmie ponad dekadę od siebie starszego reprezentanta Republiki Południowej Afryki, Ryno Liebenberga (18-5, 12 KO). W stawce tej potyczki znajdzie się pas IBF International w kategorii super średniej.
Co prawda Liebenberg przegrał trzy ze swoich czterech ostatnich potyczek, ale werdykt w jego dwóch starciach z Enrico Koellingiem mógł iść na dobrą sprawę w obie strony, zaś Erikowi Skoglundowi dał naprawdę twardą i trudną walkę, rozbijając mu przy tym poważnie prawe oko.
- Czeka nas twarda walka, ale Ryno właśnie takie lubi. Będziemy gotowi - zapowiedział trener pięściarza z RPA, Colin Nathan.