JONES JR O ŁOMACZENKO-RIGONDEAUX: WAGA NIE BĘDZIE PROBLEMEM
Słynny Roy Jones Jr (65-9, 47 KO) jest zdania, że różnica wagowa nie będzie miała większego znaczenia, kiedy Wasyl Łomaczenko (9-1, 7 KO) i Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) skrzyżują rękawice na ringu w Nowym Jorku.
Kubańczyk przeniesie się na tę walkę aż o dwie kategorie w górę. Między innymi dlatego wielu ekspertów w roli faworyta stawia Ukraińca. Zdaniem Jonesa waga nie zdecyduje jednak o tym, kto wygra.
- Kiedy masz dwóch gości, którzy razem stoczyli niespełna tysiąc walk, waga nie powinna być żadnym problemem. Powiem wam, dlaczego moim zdaniem nie będzie to kłopot. Rigondeaux bije tak mocno, że łamie rywalom kość oczodołu. Złamał już dwie. Dwie! Wiecie, jak trzeba być silnym, żeby łamać szczęki i kości oczodołu? On to wszystko zrobił, myślicie więc, że zmiana wagi zrobi różnicę? Jak masz cios, to waga nie musi być problemem. Liczy się strategia, liczy się to, kto będzie sprytniejszy - oznajmił.
Hitowy pojedynek o pas WBO w wadze super piórkowej odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę. Transmisja od 3:00 w Polsacie Sport.
Nie chce tego przespać przegapić a też nie bede czekał całą noc aż do rana na ten pojedynek:)
Jak macie info bede wdzięczny
Ale oczywiście sercem jestem za Wasylem bo jego styl jest sto razy bardziej porywający, a tacy jak rigo niestety spychają boks do podziemia. I wcale nie chodzi to o dominację, bo ta w swoim okresie miał i RJJ ale o koszmarnie nudny styl boksowania i ringowy minimalizm na zasadzie, jak przeciwnik mnie trafił raz w rundzie to ja go trafie 3 i dalej nie będę ryzykował bo po co. Dla kibiców którzy składają się na moja wypłatę? Wolne żarty, jestem najlepszy bo trafiam więcej wiec i tak powinni mi płacić.
"po za tym Rigo może i jest lżejszy ale ma lepszą budowe, silniejsze barki, przynajmniej takie jest wizualne wrażenie"
Pamiętam, że był tutaj taki jeden co miał swoją teorię na temat barków i "Ciała Walczącego" czyli wokołogłowia itd :D
Gdyby Lomaczenko mial jaja to walka z Rigondeaux odbywala by sie w 126lbs a nie w 130. Spotkanie "in the middle" (pomiedzy 122lbs kubanczyka i 130 ukrainca) byloby optymalne i najuczciwsze. Pieprzenia glupot ze Loma kiedys chcial walczyc w 126lbs nie przyjmuje. Zaproponowane wtedy przez oboz ukrainca warunki finansowe byly absolutnie nie do przyjecia przez oboz Rigondeaux. Wszystko wygladalo tak jakby ukrainiec nie chcial walczyc w 126lbs ale jednoczesnie proponowal walke na smieszych warunkach tak ze cala sytuacja wygladala jakby to kubanczyk "odmawial walki". Prawda jest taka ze gdyby Lomaczenko NAPRAWDE chcial walczyc w 126lbs to ta walka odbylaby sie w 126lbs.....
Ale niewazne - Szakal teraz pokazuje ze jest mega kozakiem, idzie dwie kategorie wagowe w gore i w wieku 37lat (wiek wrecz "starczy" jak na zawodnika superbantamweight) wychodzi to mega zawoodnika walczacego w swoim absolutnym prime. Na tych warunkach danie wyrownanego pojedynku to juz jest zwyciestwo Szakala, potencjalne zwyciestwo premiuje go jako absolutny no 1 swiatowego P4P. Ukrainiec zeby dostac uznanie za ta walke powinien wygrac co najmniej zdecydowanie.
Jak bedzie, przekonamy sie juz wkrotce. Lomaczenko niech lepiej "put his money where his mouth is" bo jak nagle wyjdzie z tego zaciety, wyrownany pojedynek to ukrainiec bedzie wygladal jak zwykla pała po walce. Gadaniem ze "rozjedzie przeciwnika jak czolg" po tym jak wychodzi do dwie kategorie mniejszego "emeryta" naraza sie co najwyzej na wykpienie.
Kibicuje Rigondeaux z cicha nadzieja ze sedziowie nie spierdola tego mega pojedynku....
Druga sprawa na jakiej podstawie zakładasz absolutny top Wasyla? Przecież gość ma zaledwie 10 walk zawodowych. Całkowite przestawienie się na zawodostwo a tym samym swój prime zajmie mu jeszcze trochę czasu.
"Druga sprawa na jakiej podstawie zakładasz absolutny top Wasyla? Przecież gość ma zaledwie 10 walk zawodowych"
Bez jaj. Klient oprocz solidnego przetarcia na zawodowstwie ma setki stoczonych walk amatorskich i dwa zlote medale olimpijskie w dodatku ma 29 lat i fizycznie jak na ta wage jest w swoim absolutnym prime. Zejdz na ziemie, Rigondeaux w swoim 12 zawodowym pojedynku ogrywal w walce o mistrzostwo swiata wielkiego Nonito Donaire'a tak ze ten wygladal przy kubanczyku jak dziecko we mgle.
Przykład Rigo kompletnie idiotyczny, bo każdy zawodnik rozwija się jednak nieco inaczej.
Na pewno ma jest teraz w formie ale czy to był absolutny top będziemy mogli ocenić dopiero za kilka walk.
a ty dalej człowieku w swoim świecie, co post to samo, nie wiesz jak było, nie negocjowałeś, więc dałbyś już spokój...
to nie jaja Rigo, tylko brak walk z innymi, żaden topowy zawodnik poza Wasylem z nim walczyć nie chce..
Jedno drugiemu nie przeczy. Szakal chce zarobic i nic w tym zlego. A jajca ma jak berety zeby isc dwie kategorie wagowe w gore i w wieku 37 lat wychodzic do prime "Hi-Tech'a".... Jak jeszcze da wyrownana walke to juz w ogole potwierdzi swoja pozycje w czolowce P4P.
Mozna go nie lubic, nie mozna nie doceniac.