HEARN: BROOKOWI ZOSTAŁO MOŻE PIĘĆ WALK
Promotor Eddie Hearn twierdzi, że były mistrz świata w wadze półśredniej Kell Brook (36-2, 25 KO) może stoczyć jeszcze pięć walk, zanim przejdzie na bokserską emeryturę.
31-letni Anglik wróci na ring 3 marca w swoim rodzinnym Sheffield. Będzie to jego pierwszy występ po dwóch dotkliwych porażkach - najpierw z Giennadijem Gołowkinem, a potem Errolem Spence'em Jr. W obu tych walkach doznał pęknięcia kości oczodołu.
- Musimy sprawić, aby Kell znowu pokochał boks. Przegrał dwa ostatnie pojedynki, spadło na niego trochę krytyki, której nie przyjął zbyt dobrze, musimy więc sprawić, by znowu wygrywał i czerpał z tego radość. Zostało mu jeszcze może pięć walk. To trudna kategoria wagowa. W tym punkcie kariery nie chodzi już tylko o pasy mistrzowskie, ale o jak największe walki. Starcie z Amirem Khanem to nadal coś, czego chce on i cała Wielka Brytania - powiedział Hearn.
Marcowy pojedynek Brook stoczy już w kategorii junior średniej. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie jego rywalem, ale będzie to z pewnością zawodnik z niższej półki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i Anglik wygra, później będzie mógł myśleć o większych walkach, w tym z którychś z mistrzów świata limitu 154 funtów. Pasy dzierżą tam Jermell Charlo, Jarrett Hurd, Sadam Ali i Erislandy Lara.
- Brook musi odnaleźć motywację. Boks to bardzo ważna część jego życia, bez niego jest pustka. On potrzebuje boksu - oznajmił promotor 31-latka.
ostro zaciągnięty hamulec ręczny, rzadko kiedy pięściarz po bolesnym starciu z Kazachem
wraca do pierwotnej dyspozycji i tutaj również nie mamy wyjątku od reguły.