W MARCU LUB KWIETNIU POWRÓT GGG, JEŚLI NIE BĘDZIE WALKI Z CANELO
Obóz Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO) ma nadzieję, że w maju dojdzie do rewanżu z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO), ale ma już też plan B, na wypadek gdyby nie udało się osiągnąć porozumienia z reprezentantami Meksykanina.
W razie fiaska negocjacji Kazach wróciłby na ring w marcu lub kwietniu z nieznanym jeszcze rywalem. Jego promotor Tom Loeffler liczy jednak, że nie będzie potrzeby szukania innego przeciwnika i to z "Canelo" jego zawodnik skrzyżuje rękawice w swoim kolejnym występie.
- Gdyby to zależało od nas, kontrakt na tę walkę byłby podpisany już od miesiąca, a teraz zajmowalibyśmy się promocją - powiedział.
Dodał, że rozmawiał w tym tygodniu z Erikiem Gomezem, prezydentem promującej Alvareza stajni Golden Boy Promotions, który powiadomił go, że jest gotowy do rozmów. Walka planowana jest na 5 maja, czyli w Cinco de Mayo. Meksykanin wróci tego dnia na ring niezależnie od tego, czy jego rywalem będzie Gołowkin, czy ktoś inny.
Podczas gdy promotorzy rozmawiają, obaj pięściarze czekają na potwierdzenie, zanim powrócą do intensywnych treningów.
- Giennadij zawsze trzyma wagę, jest w bardzo dobrej formie, cieszy się w tej chwili czasem spędzanym z rodziną. Czeka, aż wszystko zostanie podpisane, aby mógł zacząć trenować i odegrać swoją rolę przy promocji walki - stwierdził Loeffler.
Pierwszy pojedynek Canelo-Gołowkin odbył się we wrześniu i zakończył remisem po dwunastu rundach.
Golovkinowi zostanie do załatwienia mandatory IBF Derewiaczenko, WBC Charlo, lub WBA (Murata ?)
Dokładnie. Mam nadzieję, że nic nie będzie kombinował.
Polakos i SonOfGod to hejterzy Kazacha i generalnie pięściarzy ze wschodu. Fani SweetSajensa Warda.
Obstawiam, że w maju nie będzie rewanżu tylko rudy zawalczy z Lemieux o ile ten wygra z cyganem w co mocno wierzę. A Kazach zawalczy, któryś z mandatory, który może być dużo trudniejszy niż rewanż z Canelo bo czekają Charlo i Derewianczenko tylko nie wiem, kto z nich ma pierwszeństwo.