ŁOMACZENKO PRZEJDZIE DO WAGI LEKKIEJ
Walka z Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO), która odbędzie się już w najbliższy weekend w Nowym Jorku, może być dla Wasyla Łomaczenki (9-1, 7 KO) ostatnią w kategorii super piórkowej.
Ukrainiec dzierży w tym limicie wagowym tytuł mistrza WBO, ale myśli już o podboju kolejnej dywizji.
- Tak, ma taki plan [przejścia do wagi lekkiej]. Łomaczenko mówi, że w przyszłym roku będzie walczyć w limicie 135 funtów - powiedział Bob Arum, promotor 29-letniego pięściarza.
Łomaczenko sięgał już po zawodowe mistrzostwo świata w dwóch wagach - poza super piórkową także w piórkowej. W kategorii lekkiej czekają na niego kolejne wyzwania, w tym pojedynki z Jorge Linaresem i Miguelem Angelem Garcią.
Walka z Rigondeaux odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę. Transmisja w Polsacie Sport.
to będzie prawdziwa uczta dla koneserów szermierki na pięści i prawdziwe starcie gigantów.
Gdyby Lomaczenko mial jaja to walka z Rigondeaux odbywala by sie w 126lbs a nie w 130. Spotkanie "in the middle" (pomiedzy 122lbs kubanczyka i 130 ukrainca) byloby optymalne i najuczciwsze. Pieprzenia glupot ze Loma kiedys chcial walczyc w 126lbs nie przyjmuje. Zaproponowane wtedy przez oboz ukrainca warunki finansowe byly absolutnie nie do przyjecia przez oboz Rigondeaux. Wszystko wygladalo tak jakby ukrainiec nie chcial walczyc w 126lbs ale jednoczesnie proponowal walke na smieszych warunkach tak ze cala sytuacja wygladala jakby to kubanczyk "odmawial walki". Prawda jest taka ze gdyby Lomaczenko NAPRAWDE chcial walczyc w 126lbs to ta walka odbylaby sie w 126lbs.....
Ale niewazne - Szakal teraz pokazuje ze jest mega kozakiem, idzie dwie kategorie wagowe w gore i w wieku 37lat (wiek wrecz "starczy" jak na zawodnika superbantamweight) wychodzi to mega zawoodnika walczacego w swoim absolutnym prime. Na tych warunkach danie wyrownanego pojedynku to juz jest zwyciestwo Szakala, potencjalne zwyciestwo premiuje go jako absolutny no 1 swiatowego P4P. Ukrainiec zeby dostac uznanie za ta walke powinien wygrac co najmniej zdecydowanie.
Jak bedzie, przekonamy sie juz wkrotce.
Proszę Cię, przestań... Ile zatem wynosiła ta niby "śmieszna" oferta? Rigo wziął 750 tys. za Donaire'a. Łoma wziął milion za Waltersa, a Szakal za walkę z Ukraińcem chciał 1,5 miliona. Ja się pytam za co? Brzmisz teraz równie komicznie jak Wilder, który chce dostać od AJ'a kupę kasy (na którą zresztą nie zasługuje), po czym krzyczy, że to Anglik jego unika. Tutaj jest to samo - Rigo ani jego team nie wnoszą niemal nic do puli, a chcieliby dostać kasę z kosmosu. Kiepski z Kubańczyka pokerzysta, bo mógł brać co dawali i walczyć dwa lata wcześniej, ze znacznie mniej doświadczonym Ukraińcem większym tylko o jedną kategorię. W razie wygranej mógł liczyć na dużo lepszą ofertę za rewanż. Niestety, okazało się, że to Wasyl ma inne ciekawe opcje, a Szakal nie - więc teraz walczy na jeszcze mniej korzystnych warunkach. Taki biznes, czy nam się to podoba czy nie. Kubańczyk się przeliczył i tyle w temacie.
Btw, jeszcze niedawno twierdziłeś, że szanse zawodników widzisz 55/45 na korzyść Łomy (czyli widzisz w nim minimalnego faworyta), a teraz uważasz, że "Ukrainiec żeby dostac uznanie za ta walke powinien wygrac co najmniej zdecydowanie"? Daj spokój...
"jeszcze niedawno twierdziłeś, że szanse zawodników widzisz 55/45 na korzyść Łomy (czyli widzisz w nim minimalnego faworyta), a teraz uważasz, że "Ukrainiec żeby dostac uznanie za ta walke powinien wygrac co najmniej zdecydowanie"?"
Jedno drugiemu nie przeczy.