ŁOMACZENKO: REWANŻ Z SALIDO? TERAZ ON JEST JUŻ NIKIM
- Już raz go pobiłem i nie muszę tego robić ponownie. Mam mnóstwo opcji i wybiorę najlepszą, jaka będzie dostępna - obwieścił kilka dni temu Orlando Salido (44-13-4, 31 KO). A sam Wasyl Łomaczenko (9-1, 7 KO) też chyba nie zaprząta sobie już głowy takim rewanżem. Wcześniej traktował go ambicjonalnie, teraz patrzy dużo dalej.
Przypomnijmy, że Salido boksował z Ukraińcem w jego drugim zawodowym występie w marcu 2014 roku, wygrywając bardzo zacięty pojedynek niejednogłośnie na punkty. Dodatkowo mając przewagę kilogramów, bo dzień wcześniej nie zmieścił się w wymaganym limicie. W najbliższą sobotę obaj stoczą walki - rywalem Salido będzie Miguel Roman (57-12, 44 KO), natomiast naprzeciw Łomaczenki stanie inny geniusz szermierki na pięści, Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO).
- Wątpię, by doszło do naszej drugiej walki. On znajduje sobie kolejne wymówki i mówi, że nie potrzebuje tego rewanżu. To ja podobno bardziej go potrzebuję, więc on życzy sobie coraz większych pieniędzy. Tak naprawdę są to tylko wymówki, ale nie zależy mi. Przecież Salido to już w tej chwili nikt w boksie - ripostuje Ukrainiec, aktualny mistrz świata federacji WBO w wadze super piórkowej, czy też jak kto woli junior lekkiej.
Łoma posiada świetne umiejętności i owszem ale mam szczerą nadzieje że nie gorszy Rigo go sprowadzi na ziemię dając lekcje pokory.
Ale o co Ci gościu chodzi? Przecież Wasyl powiedział prawdę. Tyle razy chciał doprowadzić do rewanżu, to Salido stawiał większe i większe warunki. To co ma jeszcze zrobić, żeby ten się zgodził walczyć? Loda? Ogarnij się, bo z Twoich wypowiedzi bije, to, że masz jakieś kompleksy. Czepiasz się Lomaczenki i AJ. Wypisujesz jakieś swoje farmazony. Tak jest bozyszczem, bo na to zasługuje. Oprócz niego, Rigo i Crowforda nie ma w dzisiejszym boksie pięściarzy o lepszym poziomie czystych umiejętności. Także zlujuz gacie ziomek.
Rigo kibicuje bo wkurza mnie ten kult tego chochoła z Ukrainy :)
O nic mi nie chodzi, po prostu się wypowiadam mając swoje zdanie
Aj uważam za najlepszego w HW lecz nie podoba mi się ten parasol ochronny nad nim, bo daje sobie uciąć lewe jajco że to on pisał te bzdury, które potem Hearn sprytnie maskował, oczywiście inni beda w tym widzieć spisek Fiurych, no bo tamci taka juz mają reputacje krętaczy i cwaniaków, choc powiem ci jedno jak znam ycie to czasem taki szemrany typ ma więcej zasad i honoru niże ten niby porządny
Gacie mam zluzowane ZIOMEK ale tu chyba ktoś inny spina się jak guma w przyciasnych majtochach
Gorzej jak ten "szemrany typ" jest niestabilny psychicznie i zdaje się mieć osobowość wieloraką.
To niby sport i trzeba oddzielić jedno od drugiego tak więc kończąc powiem
1.Tak Łopoczenko to świetny pięściarz
2.Jednak nigdy nie będę mu kibicował, a jego ewentualna porażka bardzo mnie ucieszy.
3.Przepraszam wszystkich zagorzałych fanów tego pięściarza że nie pieje z zachwytu nad nim jak wy.
Obaj są mistrzami ale Ukrainiec zrobił się totalnym bufonem .Słoma wyszła z butow.
Loma sloma.