DEVON ALEXANDER: GDY JESTEM W FORMIE, NIKT MNIE NIE POKONA
Devon Alexander (27-4, 14 KO) w dobrym stylu powrócił wygraną nad Walterem Castillo i teraz chciałby jak najszybciej znów pokazać się między linami. - Kiedy jestem w formie, nie pokona mnie nikt - przekonuje były mistrz świata wagi junior półśredniej oraz półśredniej.
- Czuję się teraz naprawdę mocny. Kiedy jestem w stu procentach zdrowy i przygotowany, nie ma na mnie mocnego w wadze półśredniej. Technicznie mam wyższe umiejętności niż ktokolwiek inny. Wróciłem na dobre tory i jak najszybciej chciałbym znów zaboksować. Styczeń, może początek lutego? Nie odniosłem żadnych obrażeń, jestem wolny od kontuzji i zależy mi na jak najszybszym powrocie - nie ukrywa zawodnik mający w swoim pięściarskim CV wygrane nad takimi kozakami jak Junior Witter, Juan Urango, Andriej Kotelnik, Lucas Martin Matthysse, Randall Bailey czy Marcos Maidana.
Alexander współpracuje z Alem Haymonem, a to daje mu możliwość do konfrontowania się z innymi bokserami występującymi na galach z cyklu PBC, jak Keith Thurman, Errol Spence, Lamont Peterson, Danny Garcia, Brandon Rios, Luis Collazo albo Jessie Vargas.
Do tego jest koszmarnie nudny. Nie ma on zbyt wielu fanów.