OBÓZ PARKERA DAJE JOSHUI ULTIMATUM: 35% I ANI TROCHĘ MNIEJ
Joseph Parker (24-0, 18 KO) i jego sztab powoli tracą cierpliwość w negocjacjach z obozem Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO) w sprawie ewentualnej unifikacji trzech pasów wagi ciężkiej, do jakiej miałoby dojść na przełomie marca i kwietnia.
Początkowo David Higgins - promotor mistrza WBO, chciał 40% zysków z wpływów, natomiast Eddie Hearn - promotor AJ-a i szef stajni Matchroom Boxing, oferował podział w stosunku 80/20. Nowozelandczyk zgodził się na małe ustępstwa i zszedł w dół w negocjacjach do granicy 35/65 na korzyść Anglików. Niżej już nie ma zamiaru więcej schodzić i daje championowi WBA/IBF ultimatum.
Parker wraz ze swoim zespołem nie tylko oddają większość wpływów przeciwnej stronie. Champion WBO wagi ciężkiej zgodził się również na zapis w kontrakcie o rewanżu, jeśli Joshua przegrałby z nim w pierwszej walce.
"Bierz 65% albo zapomnij o unifikacji. Niżej już nie zejdziemy. Nie interesuje nas 30%, więc piłka leży po waszej stronie. Jeśli odrzucicie takie ustępstwa z naszej strony, będzie to trochę żałosne" - uważa Higgins.
jaki tekst...
Jeśli odrzucicie takie ustępstwa z naszej strony, będzie to trochę żałosne" - uważa Higgins.
żałosne, to jest sprzedawanie pasa bez wiary...
Antek i bez niego będzie zarabiał po 15 baniek, chęć odkupienia pasa to była szansa dla nich.
Parker miał lepszych rywali niż Wilder i nie ma co wymiękać.AJ sodówka odbija- lansowanie w Dubaju, rasistowskie teksty itd.
To nie jest miły chlopak , jaki jest znany z telewizji- kawał drania i nadentego chama.
Liczę na to że Wilder, choć nie pałam do niego sympatią, zafunduje mu solidne KO.
A może i jeszcze kilku innych, coby mu we łbie sie wyprostowało.
Na miejscu Hearna nie zgodziłbym się na te śmieszne żądania. Za moment do Parkera może zapukać Powietkin. Z Takamem ledwo ale Józek wygrał ale Sasza to jednak większa przeszkoda na której moim zdaniem brutalnie się chłopak z Nowej Zelandii rozbije. To ich wybór. Udawać że są panami sytuacji i "coś" im się należy i oberwać za mniejszą kasę albo pójść po rozum do głowy i przyjąć ofertę która i tak na pewno krzywdząca nie będzie bo Parker zapewne zarobi koło 5-6 razy tyle co zwykle. Jak nie lepiej.
Eddie Hearn wykonuje w tym czasie telefon do sztabu Pulewa z pytaniem, czy walczymy w marcu - i pozamiatane. Parker niech obija Browne albo traci z nim pas i szansę na 10 mln dolarów.
A Joshua lada dzien bedzie zarabial juz tylko 5 mln funtow albo i mniej bo Angolom znudza sie jego walki o nic z cieniasami, oni chca walki z najlepszymi a nie Pulewami i Molinami - zrodlo wiecznie pełne nie bedzie