JEST SZANSA NA WALKĘ DONAIRE vs FRAMPTON?
W pewnym momencie Nonito Donaire (38-4, 24 KO) był jedną z największych gwiazd boksu zawodowego bez podziału na kategorie. Teraz pozostaje nieco w cieniu, ale szuka ostatniej szansy, by w wieku 35 lat znów powrócić na usta kibiców. A taki sukces gwarantowałoby ewentualne zwycięstwo nad Carlem Framptonem (24-1, 14 KO), którego "Filipiński Flesz" wziął właśnie sobie na celownik.
Irlandczyk wrócił udanie po pierwszej zawodowej porażce jedenaście dni temu w swoim Belfaście, choć po drodze musiał podnieść się z desek. I chętnie zaboksowałby jeszcze do końca roku. Czeka również na rozstrzygnięcie starcia Lee Selby'ego (25-1, 9 KO), mistrza IBF wagi piórkowej, z Eduardo Ramirezem (20-0-3, 7 KO). Bo "Szakal" ma chrapkę na ten tytuł.
"Nie mogliśmy kiedyś dojść do porozumienia, ale teraz nie ma już przeciwwskazań, by do naszego pojedynku doszło. Mam dla ciebie respekt jako zawodnika i jeśli tylko zechcesz takiego spotkania, będę na ciebie czekał w ringu" - zaczepił potencjalnego przeciwnika Donaire. - "To rzeczywiście byłaby świetna walka" - ripostował Frampton. Być może jest więc coś na rzeczy?
Donaire aż tak bardzo by nie przepadł, gdyby nie został okradziony ze zwycięstwa nad Magdaleno (między innymi przez znaną i lubianą Adelaide Byrd). To nadal pięściarz z dużymi możliwościami.