ŁOMACZENKO: KARIERA RIGONDEAUX JEST SKOŃCZONA, CHCE TYLKO ZAROBIĆ
Wasyl Łomaczenko (9-1, 7 KO) twierdzi, że Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) zgodził się z nim walczyć głównie dla pieniędzy.
Podczas dnia otwartego dla mediów dziennikarze zapytali Ukraińca, czy szanuje Kubańczyka za to, że zdecydował się na skok aż o dwie kategorie wagowe, aby się z nim zmierzyć.
- Wiecie dlaczego chciał tej walki? Bo jego kariera jest już skończona i chce po prostu zarobić. To będzie jego największa wypłata w karierze. Dlatego przeniósł się o dwie kategorie w górę - odparł 29-latek.
Łomaczenko podkreślił też, że nie podoba mu się defensywny styl, w jakim boksuje jego oponent. Do tego stopnia, że na obozie przygotowawczym nie chce nawet oglądać jego walk.
- Ojciec mówił, że muszę zobaczyć jego występ, a ja na to, że nie mam czasu. Nie chcę tego robić. To nie jest dla mnie interesujące - oznajmił.
- Czasami siadamy i oglądamy te walki, ale wcale mi się nie podobają. Myślę za to, że jemu podobają się moje - dodał.
Hitowy pojedynek dwóch podwójnych mistrzów olimpijskich odbędzie się 9 grudnia w Nowym Jorku. Łomaczenko położy na szali pas WBO w kategorii super piórkowej.
Pamiętam, jak sam obstawiałem wygraną Nonito. Pamiętam, co mówił o swojej fizyczności, że jak na ważeniu Rigo poczuje jego oddech, jego moc, to zrozumie co go czeka. Od tego czasu nigdy już nie postawie przeciwko Szakalowi.
Nota bene, filipińczyk ma lepsze warunki fizyczne od Vasyla.
Przesadzasz, Rigo pobił dość swobodnie Donaire, który wówczas był w absolutnym top. Przypominam, że przed walką z Kubańczykiem większość widziała Nonito w top3 max top5 rankingu P4P.
Nalezaloby dodac ze w momencie jak Rigondeaux deklasowal mistrza Nonito, Lomaczenko przegrywal z przecietnym Salido. Fakty mowia same za siebie.
Jeśli miałbym wybrać jeden scenariusz, to Łomaczenko wygra niewielką różnicą na kartach punktowych, walka będzie bokserskimi szachami, w których żaden z pięściarzy nie będzie w stanie narzucić drugiemu swojego stylu. Łomaczenko będzie sporo pudłował, Rigo z kolei będzie nie dość aktywny, żeby to wygrać, nawet jeśli - jak przewiduję - będzie Łomaczenkę skutecznie kontrował. Rewanż bardzo prawdopodobny ;-)
KnockinOnHeavensDoor
:D
Wasyl to przede wszystkim ilość ciosów.
Problem jest taki że jeżeli nie obije dołów Rigo to go nie będzie trafiał.
Rigo ma podobny zasięg.
Waga?
Wasyl nie klinczuje nie uprawia zapasów zatem nie ma znaczenia.
Dla mnie walka analogiczna do GGG vs Canelo.
Dlaczego? Wasyl zadaje więcej ciosów niż GGG ale będzie nimi pruł powietrze...
Dla mnie Rigo to wygra.