KOWALIOW, BIWOL, BARRERA - KAŻDY CHCE KAŻDEGO, GALA 3 MARCA
Siergiej Kowaliow (31-2-1, 27 KO) efektownie wrócił i demolując Wiaczesława Szabrańskiego w niecałe dwie rundy odzyskał tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO. "Krusher" kolejny pojedynek stoczy prawdopodobnie 3 marca. I raczej będzie to znów Nowy Jork. Potrzebny jest mu tylko odpowiedni partner do tańca.
Rosjanin chce unifikować pozostałe pasy. Najpierw jednak mógłby się zmierzyć z Sullivanem Barrerą (21-1, 14 KO), który w sobotę na rozpisce jego gali pokonał Felixa Valerę. - O Adonisie Stevensonie nie chce mi się już więcej gadać. O naszej walce mówi się już przecież od dawna. Cała ta sytuacja z pasem WBC jest w ogóle szalona - mówi rosyjski król nokautu. Stąd też pomysł na Barrerę.
- Rozmawiałam już z przedstawicielami Madison Square Garden oraz telewizją HBO w tej sprawie. Spróbujemy doprowadzić do tego starcia na początku marca. Ale Barrera ma dwie opcje, bo przecież jest również pretendentem do pasa WBA, który obecnie należy do Biwola - tłumaczy Kathy Duva, promotorka Kowaliowa. Tylko że z Dimitrijem Biwolem (12-0, 10 KO) chętnie zmierzyłby się również "Krusher".
- Ma mało walk na koncie, a już zdobył tytuł mistrza świata. To utalentowany chłopak i w niedalekiej przyszłości chętnie się z nim zmierzę. Jestem prawdziwym wojownikiem i nikogo nie będę unikał. Starcie dwóch mistrzów? To byłoby naprawdę interesujące - nie ukrywa Kowaliow.
Barrera z Kowaliowem? Kowaliow z Biwolem? To żeby koło się zamknęło, Biwol również jest otwarty na Barrerę.
- Chciałbym walczyć teraz z Barrerą. On zdążył już pokonać kilku naprawdę dobrych rywali, jest szybki, potrafi boksować i mocno przyłożyć. Być może nie wyglądał dobrze z Andre Wardem, jednak wszyscy wiemy, jakim zawodnikiem był Ward. Z kimś takim trudno dobrze wyglądać. Jestem więc gotowy na Barrerę i chętnie z nim zaboksuję - stwierdził Biwol.
Wadim Korniłow - menadżer Biwola, oraz Duva, zgodnie potwierdzają, że mistrz WBA mógłby również wystąpić 3 marca podczas gali z udziałem Kowaliowa. Niekoniecznie w bezpośredniej walce, ale bardziej jako reklama potencjalnej unifikacji w przyszłości.
w dodatku ma chirurgiczne oko, świetnie się go ogląda, Kowaliow to każdy wie jaki z niego niszczyciel
a Barrera typowa kubańska szkoła czyli boks na najwyższym poziomie w dodatku lubi wywrotki ale posadzić też
potrafi.Czekają nas emocjonujące walki na szczycie kategorii półciężkiej.
Ty jak przy okazji nie pochwalisz Warda przy jakimś wpisie o Kowaliowie, to chyba masz kiepski dzień..Mam wrażenie że robisz to celowo, choć doskonale wiesz że pierwsza walka Kowaliowa z Wardem to był ogromny prezent od sędziów dla Twojego idola, nie wspominając o kontrowersjach podczas ich drugiej walki.
Barrera jeśli przetrwa pierwsze rundy z Kowaliowem to ma spore szanse coś ugrać.
Bivol - Barrera to byłoby kapitalne zestawienie i mega test dla młodego i chyba na niego bym postawił..
Moim zdaniem Barrera pokonuje obu w tym momencie, a w starciu Biwol - Kovalev, stawiałbym 55-45 na korzysc młodego. Natomiast Kubańczyk i Kowal młodsi już nie będą, więc czas gra na korzysc Bivola i inaczej to będzie wyglądać za parę lat.
Nie zapominajmy też o Beterbijewie.
O co ci chodzi kolego? Przecież prawdą jest, że Ward odchodząc zrobił ogromną przysługę takim zawodnikom jak Biwol, Kowaliow czy Barrera, gdyby postanowił zostać w boksie i nadal boksować w półciężkiej to tacy zawodnicy mogliby zapomnieć o jakimkolwiek pasie. Andre by ich znokautował, a Stevenson by im takiej walki wogóle nie dał.
A co do jego walk z Kowaliowem, to przecież drugą walke wygrał do jednej bramki. Ile rund Kowaliow ugrał do momentu nokautu? Jedną, dwie? Pierwsza walka była wmiare wyrównana ale i tak zwycięstwo Warda nie podlega dyskusji.
Na kartach jednego z sędziów wygrywał. Walka była bliska, a po za tym w statystykach ciosów wygrywał Kowaliow. Typowy fanbase Warda widzę. Mało tego że nie wygrywał efektownie to jeszcze musieli pomagać mu sędziowie. To w jaki sposób została przerwana druga walka pokazuje dokładnie że Weeks dostał w łapę. Ciekawe od kogo?
Właśnie przejrzałem statystyki ciosów z drugiej walki i w nich również przewage miał Ward, zadał prawie dwa razy mniej ciosów od Kowaliowa, a mimo to mieli tyle samo trafionych ciosów, to tylko świadczy jaka była skuteczność Rosjanina.
Kowaliow:95/407