W STYCZNIU REWANŻ DIRRELL-UZCATEGUI, ZWYCIĘZCA DLA DeGALE'A
Prawdopodobnie 27 stycznia dojdzie do walki rewanżowej pomiędzy Andre Dirrellem (26-2, 16 KO) a Jose Uzcateguiem (26-2, 22 KO). Pierwszy pojedynek zakończył się w kontrowersyjnych okolicznościach - wujek i trener Dirrella wszedł do ringu i uderzył Wenezuelczyka pięścią w twarz.
Nastąpiło to już po tym, jak sędzia zdyskwalifikował Uzcateguia za uderzenie po gongu. Dirrell padł po tym ciosie na deski, a po chwili poinformował arbitra, że nie jest w stanie kontynuować pojedynku. Jego rozwścieczony wujek ruszył wtedy do narożnika przeciwnika i zaatakował 27-letniego oponenta.
Przeciwko Leonowi Lawsonowi wniesiono zarzuty kryminalne, a wszystkie najważniejsze federacje bokserskie zabroniły mu pracy w narożniku Dirrella podczas walk.
Pojedynek rewanżowy ma się odbyć na gali z udziałem Miguela Angela Garcii (37-0, 30 KO) w Los Angeles, którą transmitować będzie za oceanem telewizja Showtime. Lepszy z dwójki Dirrell-Uzcategui ma się stać obowiązkowym pretendentem do pasa IBF w dywizji super średniej, który dzierży James DeGale (23-1-1, 14 KO).
Mam nadzieję że meksykanin go ponownie znokautuje, tym razem w normalnych okolicznościach..