SZEF WBC: MEKSYKANIE TRAKTUJĄ GOŁOWKINA JAK SWOJEGO
Meksykańscy kibice uwielbiają Giennadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO) za jego "Mexican style", czemu dali dowód podczas wizyty Kazacha na olbrzymim Estadio Azteca.
Przed kilkoma dniami Kazach wyszedł na murawę w przerwie meczu futbolu amerykańskiego pomiędzy New England Patriots a Oakland Raiders.
- Wyszedł na boisko przy wrzawie 100 tys. kibiców [w rzeczywistości było ich 77,357 - red.], którzy skandowali "Triple G". To jedna z tych chwil, których nigdy nie zapomnisz - powiedział Tom Loeffler, promotor mistrza wagi średniej.
- Giennadij zdobył serca ludzi w Meksyku, traktują go jak swojego - dodał Mauricio Sulaiman, prezydent federacji WBC, na którego zaproszenie Kazach przyleciał do Meksyku.
W trakcie wizyty niepokonany zawodnik odwiedził też szpital pediatryczny, gdzie rozdawał zabawki i podtrzymywał na duchu dzieci walczące z rakiem.
- Odwiedziny w szpitalu naprawdę mnie poruszyły, fajnie było dać dzieciakom kilka wyjątkowych chwil. Bardzo szanuję lekarzy i pielęgniarki, które każdego dnia zajmują się dziećmi i ich rodzinami. Dziękuję Bogu, że mogę je odwiedzić i spowodować uśmiech na ich twarzach - oznajmił czempion.
Gołowkin w ostatnim pojedynku zremisował z Meksykaninem Saulem Alvareze (49-1-2, 34 KO). Do rewanżu może dojść 5 maja.
Śledzę jego karierę od czasów grupy Uniwersum i zawsze zachowywał się identycznie. Nokaut i szelmowski uśmiech :D
Cieszę się że wreszcie zaczął zarabiać pieniądze adekwatne do swoich ogromnych możliwości. Mam nadzieję że spełni swoje marzenie o pełnej unifikacji w średniej i pokaże się przez te jeszcze z 5-6 walk, bo oglądanie go (przynajmniej dla mnie), to czysta przyjemność..
pretendentów jest sporo ale na chwilę obecną żaden nie podskoczy
no chyba, że trio sędziowskie Ray Charles,Stevie Wonder,Adalaide Byrd
z rezerwową Cynthią J. Ross weźmie sprawy w swoje ręce.